Brytyjczycy wydali na zakupy o 0,6 proc. więcej niż w sierpniu, kiedy sprzedaż na Wyspach spadła o 0,4 proc. – poinformował Urząd Krajowej Statystyki. Był to największy wzrost sprzedaży od kwietnia, co jest tym bardziej zaskakujące, że ekonomiści spodziewali się utrzymania sierpniowego poziomu. W stosunku rocznym sprzedaż wzrosła o 0,6 proc.

Bank Anglii, który w tym miesiącu rozszerzył program stymulowania ożywienia gospodarczego, ostrzega jednak, że wydatki gospodarstw domowych mogą być „słabe przez jakiś czas", gdyż napięcia na globalnych rynkach niekorzystnie wpływają na nastroje konsumentów. Nie bez znaczenia dla tych wydatków będą też zapewne wrześniowe podwyżki cen gazu i energii elektrycznej, które wywindowały inflację do 5,2 proc., poziomu najwyższego od trzech lat.

Sprzedaż towarów zaliczanych do szeroko pojętej kategorii wyposażenia domów wzrosła we wrześniu aż o 3,2 proc., do czego w znacznej mierze przyczyniły się wydatki związane z rozpoczęciem roku szkolnego. Więcej kupowano komputerów, zwłaszcza laptopów, ale także gier wideo.

Żywności Brytyjczycy kupili we wrześniu za tyle samo co miesiąc wcześniej, natomiast sprzedaż odzieży spadła o 0,7 proc., bo pogoda była zbyt ładna, by klienci zaczynali poważnie myśleć o zakupach zimowych ubrań.