Drugi bank w Szwajcarii zapowiedział przekazanie rządowi Szwajcarii danych o bogatych Amerykanach, którzy zdeponowali pieniądze na tajnych kontach. Bank spełni prośbę rządu w Bernie, do którego zwróciły się władze z USA. Bank i resort finansów odmówiły podania liczby klientów objętych wnioskiem zza oceanu.
Rzecznik banku potwierdził informacje środków przekazu o wysłaniu do klientów pism uprzedzających ich o możliwości postępowania wyjaśniającego przez urząd podatkowy w USA. – Takie pismo istnieje – stwierdził, ale również nie chciał podać , do ilu osób zostało wysłane. Bank doradził w nim swym klientom, by zaangażowali osobę kontaktową w Szwajcarii, która reprezentowałaby ich w razie potrzeby w szwajcarskim urzędzie podatkowym.
Waszyngton zwrócił się oficjalnie do Berna o przekazanie szczegółów o klientach Credit Suisse w ramach śledztwa mającego ustalić, czy 11 banków szwajcarskich pomagało Amerykanom w unikaniu płacenia podatków. Zgodnie z procedurą, rząd Szwajcarii musi wyrazić zgodę na spełnienie prośby Waszyngtonu, a konkretnemu klientowi banku przysługuje prawo do apelacji od decyzji Berna.
W ubiegłym tygodniu bank ten odłożył w bilansie III kwartału 295 mln franków (242 mln euro) na ewentualny zwrot pieniędzy władzom podatkowym USA, ale uważa, że suma ta może okazać się większa.