Zwróciła się do nich, by udostępniły dokumenty dotyczące wyceny aktywów, chciałaby też wiedzieć, kim są inwestorzy, jak branża komunikuje się z klientami. Na odpowiedź firmy te miały czas do końca minionego roku, wynika z dokumentu, do którego dotarła agencja Bloomberg News.

SEC chce sprawdzić, czy wyceny aktywów firm private equity nie są zawyżane w okresie, kiedy zabiegają one o nowe pieniądze.

Branża ta znalazła się pod lupą po ostatnim kryzysie finansowym, kiedy firmy private equity zostały zmuszone do korekty wycen aktywów nabytych w okresie trzyletniego boomu (2006–2008). Po bankructwie Lehman Brothers Holding pojawiły się postulaty, aby poddano je surowszemu nadzorowi.

Fundusze te pozyskane pieniądze inwestują w spółki z zamiarem ich późniejszej sprzedaży lub upublicznienia, inkasując zyski. 15–20 proc. zysku zatrzymują dla siebie. Pobierają też roczną opłatę za zarządzanie.