Zgodnie z ofertą CME londyńska giełda, która działa już od 135 lat i jest uważana za największy rynek obrotu metalami na świecie, mogłaby zostać wyceniona na około miliard funtów (ok. 5 mld zł).
Władze LME prawdopodobnie spotkają się na początku tego tygodnia, aby ocenić ofertę. Martin Abbot, prezes LME, wcześniej wyznaczył termin 15 lutego jako ten, do którego będzie rozpatrywać oferty przejęcia. Wcześniej kierowaną przez niego instytucją wstępnie się interesowała grupa NYSE Euronext, do której należą rynki akcji w Nowym Jorku i Europie oraz londyńska giełda instrumentów pochodnych Liffe.
Główną przeszkodą w doprowadzeniu do przejęcia giełdy może nie być brak zgody co do ceny czy warunków transakcji, ale przede wszystkim opór regulatorów. W ostatnich tygodniach Unia Europejska zablokowała fuzję Deutsche Boerse i NYSE Euronext. W ciągu ostatnich piętnastu miesięcy, w dużej mierze również w wyniku obiekcji rynkowych nadzorców, na całym świecie trzeba było zaś odwołać transakcje dotyczące operatorów giełdowych na łączną kwotę 37 mld USD.
Ocenia się, że przez LME przechodzi 80 proc. globalnego giełdowego handlu metalami – m.in. miedzią, aluminium czy cynkiem.