Kwartalne raporty China Beige Book International publikowane są od  ubiegłego roku i są wzorowane na Beżowej Księdze amerykańskiego banku centralnego (Fed). Opublikowane właśnie rezultaty sierpniowo-wrześniowego sondażu kontrastują z danymi oficjalnymi wskazującymi na przyspieszenie w produkcji przemysłowej w lipcu i sierpniu, które skłoniły analityków m. In. Citigroup, Deutsche Banku do podniesienia prognoz wzrostu PKB.

Leland Miller i Craig Charney z China Beige Book International, twierdzą, że wyniki ich ankiety wskazują, iż powszechne przeświadczenie o  ponownej , silnej ekspansji gospodarczej Państwa Środka jest błędne. Ich zdaniem słabnie tempo wzrostu zysków chińskich firm, ich przychodów, płac i cen, a w konsekwencji w tym kwartale spadła dynamika produktu krajowego brutto. Nie ma katastrofy, ale też i nie ma silnej ekspansji, sugerowanej przez oficjalne statystyki, przekonują przedstawiciele China Beige Book International.

Jim Chanos, założyciel firmy Kynikos Associates, twierdzi, że nadal gra na krótko przeciwko chińskim bankom, gdyż spodziewa się pogorszenia ich kondycji w ciągu pięciu lat, ponieważ tempo ekspansji kredytowej będzie szybsze niż wzrost gospodarki. Sławę w świecie finansów zyskał on dzięki udanej grze przeciwko Enronowi.

Z kolei Jim O'Neill, były ekonomista banku inwestycyjnego Goldman Sachs, spodziewa się, że  w okresie najbliższych pięciu lat wartość PKB Chin podwoi się do 16 bilionów dolarów, czyli będzie taka jak w USA obecnie. O'Neill uważa, że chińscy przywódcy celowo spowalniają tempo wzrostu gospodarczego i będą zdolni do kontrolowania sytuacji na rynku nieruchomości i kredytowym. Jest przekonany, że nowy rząd nie boi się wyzwań.

Pierwsza Chjina Beige Book opublikowana w drugim kwartale 2012 r. sygnalizowała ożywienie w Chinach kilka miesięcy wcześniej zanim podskoczyły oficjalne wskaźniki. Raport z drugiego kwartału obecnego roku pokazywał, że ekspansja słabnie i mniej firm zaciąga kredyty.