Rozmowy pomiędzy prezydentem Barackiem Obamą a przywódcami republikanów z Kongresu nie przyniosły jak dotąd żadnych efektów. Obama i demokraci postawili republikanom wstępny warunek dalszych rozmów dotyczących kwestii budżetowych: zakończenie zamknięcia rządu i podwyższenie ustawowego limitu długu (brak podwyższenia limitu może grozić w ostateczności nawet technicznym bankructwem USA). Republikanie chcą zaś uzyskać zmiany w obamowskiej reformie ubezpieczeń zdrowotnych.

– Oni nie będą negocjować. Mieliśmy miłą i grzeczną rozmowę, ale w pewnym momencie nie udało nam się zapoczątkować procesu dochodzenia do porozumienia – ocenia John Boehner, republikański przewodniczący Izby Reprezentantów.

Obama spotkał się również z prezesami największych amerykańskich banków i rozmawiał z nimi na temat zamknięcia rządu i podwyższenia limitu długu. – Są precedensy dotyczące zamknięcia rządu, ale nie ma ich w przypadku bankructwa – ostrzegał po tym spotkaniu Lloyd Blankfein, prezes banku Goldman Sachs.

Miliarder Warren Buffett, prezes firmy inwestycyjnej Berkshire Hathaway, spodziewa się, że problem z podwyższeniem limitu długu i zamknięciem rządu zostanie rozwiązany przed kluczową datą 17 października (wtedy amerykański dług publiczny ma sięgnąć ustawowego poziomu 16,7 bln USD). – Znajdziemy się bardzo blisko punktu ekstremalnego politycznego kretynizmu, ale go nie przekroczymy – przekonuje Buffett w wywiadzie dla CNBC.

– Rynki na razie ignorują ostrzeżenia Obamy przed możliwym bankructwem Stanów Zjednoczonych. Co prawda giełdy wielokrotnie przeżywały już zamknięcie rządu, ale potencjalne bankructwo USA jest totalnie nieznanym doświadczeniem, które trudno odzwierciedlić w cenach. Panuje jednak powszechnie opinia, że im dłużej potrwa zamknięcie rządu, tym dłużej Fed będzie przeprowadzał QE – ocenia Kathleen Brooks, analityczka z Forex.com.