Z ankiety „Financial Times" przeprowadzonej w stu najlepszych na świecie w rankingu MBA szkołach biznesu wynika, że 22 proc. z 7800 studentów założyło firmy po skończeniu nauki, a 84 proc. z nich nadal prowadziło je po trzech latach.
To o wiele lepszy wskaźnik przetrwania niż średnia dla segmentu start up'ów nawet tworzonych w krajach o najbardziej rozwiniętej infrastrukturze przedsiębiorczości, jeśli chodzi o warunki inwestowania, programy doradcze i pomoc państwa. Na przykład w Stanach Zjednoczonych jedynie 60 proc. nowych firm dożywa trzecich urodzin, według danych rządowego Bureau of Labor Statistics.
Cztery z pięciu najlepszych w ocenie MBA kursów zakładania firm działają w USA i ich absolwenci szczycą się również lepszymi wynikami finansowymi. W najlepszej na świecie Stanford Graduate School of Business ci, którzy założyli firmy po jej skończeniu w 2011 r., po trzech latach zarobili średnio 190,5 tys. USD w porównaniu ze 170 tys. tych, którzy nie dotrwali do końca nauki. JB