Kierowany przez miliardera Raya Dalio fundusz pozbył się ponad 250 tys. akcji Apple przed końcem 2014 roku – wynika z dokumentów udostępnionych władzom regulacyjnym. Na Wall Street często analizuje się decyzje wielkich inwestorów instytucjonalnych, aby lepiej zrozumieć aktualne trendy. Do funduszy hedgingowych przylgnęło nawet określenie "smart money", ponieważ dysponują one sporą ilością wolnych środków, aby przeciwstawić się zjawisku "owczego pędu" większości inwestorów.
Menedżerowie Bridgewater Associates jak na razie mają powody aby żałować swojej decyzji. Akcje producenta iPhone'ów i iPadów zyskały w tym roku aż 15 proc. a Apple jest pierwszą amerykańską spółką, której wartość kapitałowa przekroczyła 700 miliardów dolarów. Z kolei akcje Microsoftu, których Brigdewater ma obecnie w portfelu czterokrotnie więcej niż kilka miesięcy temu, poszły w br. w dół o 8 proc.
Decyzja o sprzedaży akcji Apple wpisuje się w toczącą się na Wall Street dyskusję na temat tego, jak długo akcję tej spółki będą jeszcze piąć się w górę. Obecna cena akcji oscyluje wokół 125-127 dolarów, ale jeden z prominentnych inwestorów Carl Icahn przewidywał ostatnio, że kurs Apple może dojść nawet do 200 dolarów, a wartość całej spółki przekroczy po raz pierwszy w historii prób biliona dolarów. Nie brak jednak głosów analityków, że kurs Apple jest mocno przegrzany.