Alibaba i JD.com, dwaj najwięksi gracze internetowego handlu w Chinach, przez długi czas byli znani z dostarczania swoim klientom niemal wyłącznie odzieży i elektroniki.
Ale internetowa sprzedaż świeżej żywności, od meksykańskich awokado po szkockie makrele, szybko rośnie na całym świecie dzięki coraz bardziej wyrafinowanym kanałom sprzedaży, co zmienia zwyczaje konsumentów i zaczyna niepokoić miejscowych producentów.
Na 25 dni przed świętami Księżycowego Nowego Roku internetowa sprzedaż importowanej świeżej żywności wzrosła o ponad 300 proc. na platformie JD, na której zagraniczni producenci i hurtownicy sprzedają swoje towary bezpośrednio chińskim klientom. Typowy klient to kobieta w wieku 28–35 lat z gęsto zaludnionego wschodniego wybrzeża.