Bank centralny ściął podstawową stopę procentową do 2 proc. z 2,25 proc. Prezes banku Glenn Stevens w towarzyszącym tej decyzji komunikacie stwierdził, że „prognozy inflacyjne stworzyły okazję do dalszego złagodzenia polityki pieniężnej, a tym samym do wzmocnienia obserwowanych ostatnio tendencji wzrostu popytu konsumpcyjnego".
Wprawdzie mniejsze inwestycje spółek i ograniczone wydatki rządowe nadal hamują wzrost gospodarczy, co spowodowało redukcję stóp, ale tanie kredyty zaczynają przynosić wzrost popytu gospodarstw domowych.
Australijski dolar po decyzji banku umocnił się o pół amerykańskiego centa i kosztował w Sydney 79,03 centa, a rentowność 3-letnich obligacji wzrosła o 12 pkt ,do 2,013 proc.