Zlokalizowano ją w macierzystym mieście spółki Seattle. W sklepie Amazon Books oferta tytułów jest stosunkowo skromna, zwłaszcza w porównaniu z internetowym gigantem, co do pewnego stopnia przypomina tysiące księgarni w Stanach Zjednoczonych i gdzie indziej, które zostały zamknięte w ostatnich latach.
Ale w odróżnieniu od tradycyjnych sklepów w księgarni Amazona ceny książek będą zmieniały się na tyle często, by nadmiernie nie odbiegały od cen w sieci. W rezultacie nie są wydrukowane na książkach i klienci muszą je sprawdzać przy stoiskach lub za pomocą aplikacji Amazona.
Amazon kontroluje obecnie jedną trzecią amerykańskiego rynku książek drukowanych i dwie trzecie e-booków. Ale tempo wzrostu w tym ostatnim segmencie drastycznie zwolniło, bo wydawcy po długich dyskusjach zdecydowali się na podwyżkę cen.
Tradycyjne księgarnie nie były w stanie konkurować z Amazonem na dwóch płaszczyznach – niskich cen i tanich dostaw. Ale wciąż mają nad internetowym gigantem dwie olbrzymie przewagi – możliwość natychmiastowego wejścia w posiadanie wybranej książki, a wcześniej przekartkowanie co najmniej kilku. Jeff Bezos, prezes Amazona, w 2001 r. wyznał, że uwielbia kartkowanie w księgarniach.