Teraz prognostycy z Oxford Economics ostrzegają, które kraje są najbardziej narażone na dalsze spowolnienie tempa chińskiego wzrostu. Jamie Thompson, szef działu makroekonomicznych scenariuszy, nie kryje obaw, że twarde lądowanie w Chinach silnie odczuje globalna gospodarka. – Szczególnie dotkliwe będzie to dla emerging markets, ale rozwinięte gospodarki też ucierpią – dodał.

Spowolnienie inwestycji w chińskim budownictwie mieszkaniowym spowoduje znaczący spadek cen i ostre zmniejszenie akcji kredytowej. W rezultacie chiński PKB może w 2017 r. być o 4,8 proc. mniejszy, niż przewiduje się obecnie.

Spowolnienie inwestycyjne w Chinach jeszcze bardziej zmniejszy popyt na surowce i tym samym najbardziej uderzy w produkujące je kraje z grupy emerging markets. Cena ropy naftowej w przyszłym roku może spaść do 36 USD za baryłkę. USA i UE będą bardziej odporne i niemiecki PKB wzrośnie o 1,5 proc., a amerykański o ok. 2 proc.