W ramach tego systemu do klientów telefonują nie sami przestępcy, lecz zaprogramowane przez nich roboty, które przedstawiają się jako pracownicy banków i wyłudzają potrzebne informacje. System działa i rozwija się, bo ludność ma zaufanie do automatycznych programów. W ciągu roku od kwietnia 2015 r. złodzieje ukradli z bankowych kart Rosjan 6 mln rubli (około 90 tys. USD).
Zazwyczaj automatyczne sekretarki używane są do powitania dzwoniącego klienta i skierowania go do poszukiwanego urzędnika („Dziękujemy za telefon do naszej firmy i jeśli znacie numer wewnętrzny pracownika, możecie go teraz wybrać"). Przestępcy tak programują roboty, by to one dzwoniły do klientów, przedstawiały się jako pracownicy banku i pod pretekstem uściślenia posiadanych informacji prosiły o dane dotyczące kart, hasła do bankowości internetowej i PIN. Prognozuje się, że w tym roku rozmiary takich kradzieży wzrosną o 40–50 proc.