Tegoroczne lato może się okazać najspokojniejsze i najmniej zmienne na rynku kapitałowym USA od niepamiętnych czasów, ale mimo to dało się na nim zarobić. Wystarczy przyjrzeć się poczynaniom zarządzających funduszami specjalizującymi się w inwestowaniu na emerging markets i na rynku szlachetnych metali.

W ciągu 14 tygodni wakacji między Memorial Day i Labor Day, w którym to okresie tradycja giełdowa nakazuje inwestorom „to sell in May and go away", w tym roku najlepsze fundusze inwestycyjne wypracowały zwroty przekraczające 20 proc.

Jeszcze większe zyski były do osiągnięcia dla tych, którzy kupili jednostki uczestnictwa niektórych funduszy notowanych na giełdach albo akcje poszczególnych spółek.

Były to zyski nieporównywalne z osiąganymi z klasycznych aktywów korzystających z niskich stóp procentowych, bo na rynku zwyciężyło przekonanie, że Rezerwa Federalna utrzyma je przez najbliższych kilka miesięcy, a być może już nigdy nie podniesie ich do historycznych poziomów.

– Ten jeden czynnik sprawił, że na rynku znalazło się mnóstwo pieniędzy – powiedział Shanquan Li, zarządzający w Oppenheimer Gold & Special Minerals Fund, którego zysk w wysokości 27,4 proc. uzyskany od 30 maja jest najlepszym wynikiem amerykańskich funduszy dysponujących ponad 1 mld USD.