Akcje Luen Wong Group Holdings zdrożały o 1438 proc. w dniu giełdowego debiutu po przeprowadzonej w kwietniu pierwotnej ofercie publicznej, a teraz są wyceniane o 6715 proc. wyżej od ceny ofertowej.
W minionym roku spółka miała 41 mln USD przychodów i 1,1 mln USD zysku z układania dróg i kopania szamb. Teraz jej rynkowa wartość to 2,9 mld USD.
Takie gwałtowne zmiany kursów są dość częstym zjawiskiem na giełdzie w Hongkongu, gdzie wiele firm ma znikome udziały w swoich akcjach znajdujących się w obrocie. Istotnym czynnikiem tych zawirowań jest działalność spółek z kontynentalnych Chin, które kupują firmy z Hongkongu tylko po to, by dać się później przez nie przejąć i w ten sposób wejść na tamtejszy rynek. Globalny rekord Luen Wong może być wynikiem połączenia tych czynników i dlatego analitycy radzą detalicznym inwestorom trzymanie się z dala od giełdy w Hongkongu. W latach 2013–2015 56 spółek zwiększało tam kapitalizację o ponad 1 tys. proc. w ciągu pół roku, mimo że 39 z nich miało w tym okresie straty.