Według telewizji CNBC, po tym, jak z negocjacji zakupu SNI wycofał się właściciel Paramout Pictures i MTV, Discovery Communications i Scripps doszły do finansowego porozumienia w sprawie przejęcia. Źródła telewizji twierdzą, że ustalono cenę 90 dol. za jeden walor SNI (w piątek kurs spółki oscylował wokół 86 dol.), co dawałoby wycenę Scrippsa na poziomie 11,7 mld dol. Rynkowa kapitalizacja Discovery to obecnie ponad 15 mld dol. Spółki nie komentują informacji wyciekających do mediów, więc nie wiadomo, dlaczego przepadła oferta Viacomu, choć według źródeł amerykańskich mediów – chciał zapłacić za SNI w całości gotówką.

Discovery oprócz swojego flagowego kanału ma także m.in. stacje Eurosport, TLC i Animal Planet, a w Polsce należy do niego dodatkowo 49 proc. udziałów w naziemnym kanale Metro TV (drugim udziałowcem jest Agora). Discovery ma też kupione dwa lata tego od MKOl prawa do nadawania relacji z czterech kolejnych igrzysk olimpijskich w latach 2018-2024.

Scripps Networks Interactive to z kolei właściciel takich stacji telewizyjnych jak HGTV, Food Network czy Travel Channel, a w Polsce przede wszystkim właściciel TVN.

Przejmując TVN Discovery zyskałoby w Polsce wreszcie dużą stacje nadawaną naziemną (o co walczyło od lat, bez powodzenia startując w kolejnych konkursach na zagospodarowanie tzw. cyfrowych multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej), a także jedną z największych w Polsce platform z wideo on-line - Player.pl. Nie wiadomo za to, jak miałyby się do TVN posiadane przez Discovery prawa do relacji z igrzysk olimpijskich, bo żaden z kanałów TVN nie jest dziś poświęcony sportowi, nie stawiał na niego także nigdy flagowy kanał grupy.

Jeśli zakup SNI przez Discovery dojdzie do skutku, transakcja trafi na szczyt zestawienia największych tego rodzaju na świecie. Po I półroczu najwyżej wycenionym przejęciem w branży mediowej był według banku inwestycyjnego Berkery Noyes zakup Tribune Media Company przez Sinclair Broadcast Group za 6,55 mld dol.