Produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu na Wyspach po raz pierwszy w tym roku i to głównie w wyniku nadzwyczajnego ożywienia w sektorze motoryzacyjnym. Deficyt handlowy zmienił się nieznaczne w porównaniu ze skorygowanym w dół wynikiem czerwca. Czwarty miesiąc z rzędu spadła produkcja budowlana.
Te dane w niewielkim stopniu zmieniają wizerunek gospodarki nękanej przez niepewność związaną z brexitem i rosnące ceny. W pierwszym półroczu tempo wzrostu PKB było najsłabsze od 2012 r., a wyniki ankiet wskazują, że dominująca na Wyspach branża usługowa też traci impet.
Produkcja przemysłu przetwórczego wzrosła w lipcu o 0,5 proc., bardziej niż 0,3 proc. prognozowane przez ekonomistów. Produkcja samochodów, która ostro spadała w poprzednich miesiącach, tym razem wzrosła o 14 proc., najbardziej od marca 2009 r. Stało się tak między innymi za sprawą pojawienia się na rynku kilku nowych modeli. Cała produkcja przemysłowa wzrosła o 0,2 proc., bo o 1,4 proc. spadło wydobycie ropy naftowej i gazu.
Deficyt w handlu zagranicznym towarami i usługami prawie nie zmienił się i wyniósł 2,9 mld funtów, bo zarówno eksport jak i import spadły po 0,2 proc. Produkcja budowlana spadła o 0,9 proc., bardziej niż prognozowano, przy czym prywatne budownictwo mieszkaniowe kurczy się już od kilku miesięcy.