Są one najtańsze spośród amerykańskich akcyjnych ETF, obok jednego produktu BlackRock i dwóch oferowanych przez towarzystwo Charles Schwab Corp.
Trzy najtańsze fundusze State Street nie będą podążały za indeksami referencyjnymi z rodziny FTSE Russell, lecz za tańszymi wskaźnikami skonstruowanymi według własnego pomysłu.
Niskie opłaty są kluczowe dla pozyskania pieniędzy inwestorów w „pasywnym świecie", gdzie najtańsze fundusze zagarniają lwią część napływów nowych środków.
Todd Rosenbluth, dyrektor ETF&Mutual Fund Research w firmie analitycznej CFRA, zwraca uwagę, że State Street Global Advisors straciło udział w rynku na rzecz iShares, Vanguarda i Schwaba.