Ma to udostępnić konsumentom jakościowe i specjalistyczne produkty, które nie są na szeroką skalę produkowane w kraju.
Z nieukrywaną nadzieją przyjęły tę decyzje międzynarodowe koncerny, bo za tydzień wszystko od pieluszek Procter & Gamble po whiskey Diageo stanie się bardziej dostępne dla chińskich konsumentów.
Indeks CSI 300 Consumer Staples spadł w piątek o 2,6 proc., a w całym minionym tygodniu stracił 6,1 proc. A na przykład akcje Nestle zdrożały o 0,2 proc., a Danone o 1,3 proc.
Obniżka ceł ułatwi właśnie takim spółkom konkurowanie na olbrzymim chińskim rynku produktów spożywczych dla dzieci. Do 2020 r. ma on wzrosnąć do 25 mld USD. Już teraz Nestle jest jego liderem z 17-proc. udziałem. Krajowa konsumpcja stanowi w tym roku 64,5 proc. PKB.