Mężczyźni bardziej się oszukują, jedząc codziennie po tysiąc kalorii więcej, niż przypuszczają, natomiast kobiety pochłaniają o prawie 800 kalorii więcej, niż wynika z ich obliczeń. A poza tym im ludzie więcej jedzą, tym mniej wiarygodne są ich obliczenia.

Zdaniem ekspertów te złudzenia wynikają z tego, że ludzie nie lubią „być brani za niechlujów", i to prowadzi do samookłamywania się.

Wszystkie te dane opublikowano w ramach kampanii Ministerstwa Zdrowia i Opieki Socjalnej mającej na celu zwalczanie epidemii otyłości w Wielkiej Brytanii. Dwóch na trzech dorosłych Brytyjczyków obecnie ma nadwagę lub jest otyłych. Mieszkańcy Wysp są najgrubsi w całej Europie Zachodniej – wynika z międzynarodowych badań, a stopa otyłości rośnie tam szybciej niż w Stanach Zjednoczonych.

W latach 70. minionego stulecia mniej niż 3 proc. dorosłych mieszkańców Anglii było otyłych, a teraz jedna czwarta.

Eksperci przyznają, że to między innymi skutek spadku aktywności fizycznej w tym okresie. Ale główną przyczyną jest zmiana diety i sposobów odżywiania się. Coraz większe są porcje i coraz częściej Brytyjczycy jadają poza domem – co najmniej jeden posiłek na pięć. Coraz bardziej powszechne staje się jedzenie gotowych posiłków, tanich, niezdrowych dań i przekąsek.