W e-mailu przesłanym w poniedziałek personelowi właściciel poinformował, że pozostający pracownicy, około 40 osób, mają skoncentrować się na zdobywaniu wiadomości dotyczących „przestępstw kryminalnych, spraw z zakresu sądownictwa cywilnego i odpowiedzialności publicznej".
Gazeta jest od 100 lat dobrze znana w Nowym Jorku. Jej dziennikarze zdobyli 11 nagród Pulitzera, w tym w minionym roku za ujawnienie razem z ProPublica łamania przepisów dotyczących eksmisji w New York City.
Przychody i nakład gazety spadały od wielu lat, mimo że wiele uwagi poświęcała ona krytycznym opracowaniom dotyczącym publicznej służby zdrowia czy działalności służb ratunkowych po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 r. W latach 2014–2016 przychody tabloidu spadły o 22 proc.
„Jeśli nienawidzicie demokracji i myślicie, że lokalne władze mogą działać bez kontroli i w mroku, to macie dzisiaj dobry dzień" – napisał po zwolnieniu z pracy redaktor Rich. JB