Jego wyniki nie spełniły oczekiwań organizatorów, bo tylko niecałe 30 proc. ankietowanych uznało swoje małżeństwa za „harmonijne". A prawie 60 proc. oświadczyło, że gdyby mieli wybór, to ponownie nie pobraliby się z obecnym małżonkiem. Dysharmonia w japońskich związkach często pojawia się w jesieni życia, kiedy po przejściu na emeryturę okazuje się, że mąż, który poświęcił całe życie pracodawcy, nie ma żadnych zainteresowań ani hobby. A żony przywykłe przez lata do zajmowania się swoimi sprawami, nagle stwierdzają, że mąż plącze się im w domu pod nogami.