Bank Światowy potwierdził już doniesienia o tym, że jego obecny prezes rezygnuje niespodziewanie ze stanowiska. Jim Yong Kim ma złożyć dymisję 1 lutego tego roku, mimo iż do końca jego kadencji pozostało jeszcze trzy i pół roku.
Jim Yong Kim, Amerykanin o koreańskich korzeniach, został powołany do tej funkcji po raz pierwszy 1 lipca 2012 roku. Po zakończeniu pięcioletniej kadencji został ponownie wybrany na szefa Banku Światowego 1 lipca 2017 roku, przewodził więc instytucji przez ponad sześć lat. W wydanym przez siebie oświadczeniu nie podał przyczyny swojego nagłego odejścia, przyznał jednak, że podejmie teraz pracę w prywatnej firmie, w której „skoncentruje się na inwestycjach w infrastrukturę w krajach rozwijających się".
Jego obowiązki z początkiem lutego przejmie Kristalina Georgiewa, bułgarska ekonomistka pełniąca dotychczas rolę dyrektora wykonawczego w Banku Światowym.
Informacja o nagłym odejściu Jim Yong Kima zaszokowała inwestorów Banku, na których składa się 189 krajów wspierających jego działalność, jak i cały sektor finansowy.
- To był wielki zaszczyt pełnić funkcję prezesa tak znakomitej instytucji, pełnej osób zaangażowanych z pasją w misję zakończenia skrajnego ubóstwa jeszcze w swoim życiu - podkreślił Jim Yong Kim.