Dane za czwarty kwartał są wstępne. Ich publikacja opóźniła się o kilka tygodni w związku z tzw. zamknięciem rządu w USA, czyli okresem odcięcia finansowania dla części administracji federalnej. To dane annualizowane. Licząc kwartał do kwartału amerykański PKB wzrósł o 0,65 proc. Więc o ile wzrost gospodarczy w USA zwolnił w końcówce 2018 r., to wciąż był szybszy niż np. w Polsce (0,5 proc. kw./kw.), Wielkiej Brytanii (0,2 proc. kw./kw.) czy w Niemczech (0 proc. kw./kw.). Ze wstępnych danych wynika, że wzrost konsumpcji wyniósł w czwartym kwartale 2,8 proc. a wydatki kapitałowe spółek skoczyły aż o 7 proc.
Wzrost gospodarczy za cały 2018 r. sięgnął 2,9 proc. czyli jego tempo było takie jak w 2015 r. – najszybsze od wybuchu globalnego kryzysu. Gdyby nie doszło pod koniec roku do tzw. zamknięcia rządu mogłoby dojść do 3 proc. a to już byłby najlepszy wynik od 2005 r.