W jego ocenie tak wysoka inflacja będzie niebezpiecznym sygnałem, ale na razie RPP?ma chwilę oddechu. – W tej chwili dalsze zacieśnianie nie jest absolutnie konieczne – powiedział Kaźmierczak.
W lutym roczna inflacja wyniosła 3,6 proc. – Ona prawdopodobnie nie powróci do celu NBP, czyli 2,5 proc. przed końcem tego roku – uważa Kaźmierczak. – Nawet prognoza rządu zakładająca 2,8-proc. średnioroczną inflację w 2012 roku wydaje się nierealistyczna.
Przerwę w cyklu podnoszenia stóp zaleca też inny członek RPP?Elżbieta Chojna-Duch. – Byłoby dobrze, aby okresy między podwyżkami stóp procentowych w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej były jak najdłuższe. Jest to jednak pewien cel, dążenie, a określona sytuacja może weryfikować taką tezę – zaznaczyła Chojna-Duch. W jej ocenie dużą wartością w polityce pieniężnej jest stabilność, która sprzyja gospodarce. – Mamy do czynienia z umiarkowanym, stałym wzrostem PKB – wyjaśniła. – Widać pewną trwałość tej tendencji.
Jej zdaniem osiągnięcie 4-proc. dynamiki PKB?w tym roku jest jak najbardziej możliwe do osiągnięcia, choć wiele zależy od kształtowania się sytuacji na rynkach globalnych.
Zarówno Kaźmierczak, jak i Chojna-Duch są uznawani za zwolenników łagodnej polityki pieniężnej. W tym roku RPP?dwukrotnie podnosiła stopy. Główna stopa NBP?wynosi obecnie 4 proc.