Polskim krezusom daleko do europejskich

Najbogatsi Polacy są dziesięć razy mniej zasobni w oszczędności niż finansowa śmietanka Europy. Daleko nam nawet do Greków i Portugalczyków, których gospodarki mają kłopoty.

Aktualizacja: 06.02.2017 13:29 Publikacja: 23.11.2016 12:51

Polskim krezusom daleko do europejskich

Foto: AFP

Europejski Banki Centralny od kilku lat bada poziom zamożności w poszczególnych grupach dochodowych w krajach strefy euro, sprawdzając ile aktywów społeczeństwo zgromadziło w podziale na decyle: ile pieniędzy ma 10 proc. najlepiej uposażonych i tak dalej idąc w dół aż do 10 proc. najuboższych obywateli. Stan finansów polskich krezusów nie prezentuje się specjalnie imponująco na tym tle.

W tyle za Grekami i Portugalczykami

Do badań w ramach pilotażu przyłączył się NBP, który odpytał 7 tys. Polaków o zasobność portfeli. Wyniki pokazują jaka odległość dzieli nas od zamożnej Europy. Według danych Eurostatu przeciętne wynagrodzenie w Polsce stanowi 40 proc. średniej pensji w Unii Europejskiej (32 proc. w porównaniu z Niemcami i 28 proc. w zestawieniu z Wielką Brytanią) – wskazują eksperci BGŻ Optima.

Różnica jest spora, ale dysproporcje z czasem maleją. Znacznie większy dystans do nadrobienia mamy w przypadku zgromadzonych oszczędności. Według EBC, 10 proc. najzamożniejszych Polaków zgromadziło aktywa finansowe o wartości przeciętnie 7,7 tys. euro. Średnia dla UE w analogicznej grupie wynosi 71 tys. Przeszło dwa razy zasobniejsi od nas są Grecy, których gospodarka tkwi w permanentnym kryzysie od sześciu lat, a produkt krajowy brutto kurczy się z roku na rok. Niemniej co dziesiąty Grek ma zaoszczędzone 16 tys. euro. W Portugalii, do której lubimy się porównywać ze względu na najmniejszy dystans do pokonania pod względem PKB dzielonego na mieszkańca, 10 proc. najbogatszych obywateli ma przeciętnie 40 tys. euro zgromadzonego kapitału.

Napływ kapitału winduje wskaźniki

Prawdziwymi krezusami są mieszkańcy małych krajów. Luksemburczycy zajmują pierwsze miejsce w rankingu z kwotą 148 tys. euro. Wysoko lokują się Cypr i Malta, gdzie oszczędności najbogatszych wynoszą odpowiednio 52 tys. euro i 71 tys. euro. Szczególnie w pierwszym przypadku może to dziwić, gdyż Cypryjczycy ledwie trzy lata temu przeżyli potężny kryzys finansowy, który najbogatszych kosztował utratę w ramach ekstra daniny co dziesiątego euro trzymanego na bankowym depozycie.

Jednak wysoka pozycja w zestawieniu pokazuje nie tyle zasobność społeczeństwa co wielkość kapitału zagranicznego płynącego na wyspę, wciąż uważaną, mimo wszystko, za bezpieczny port. To samo tylko w większym stopniu dotyczy Malty.

Polacy w drugiej lidze

Najbogatsi Polacy z finansowej ekstraklasy to zaledwie druga liga europejska. 10 proc. najzamożniejszych obywateli naszego kraju zgromadziło tyle oszczędności co Cypryjczycy czy Austriacy w trzeciej pod względem zamożności grupie populacji (20-30 proc).  Jednocześnie posiadają tyle aktywów finansowych co osoby o dochodach w przedziale 40-50 proc. w Niemczech czy Włoszech.

Odległość od finansowej elity mierzona zasobnością portfela mniej dziwi kiedy spróbujemy znaleźć Polaka na liście najbogatszych ludzi świata. Według  magazynu Forbes, pierwsi reprezentanci naszego kraju lokują się dopiero w czwartej setce z aktywami rzędu 4 mld dol. To 20 razy mniej niż wynosi majątek światowego krezusa Billa Gatesa, współtwórcy Microsoftu.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej