Zwyżki krajowych wskaźników może nie wyglądają zbyt efektownie, ale zdołały ustanowić nowe rekordy trwającej hossy. Pozytywne zachowanie warszawskiego parkietu kontrastuje z kolorem czerwonym obecnym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie o poranku więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Większość głównych indeksów na zachodnioeuropejskich giełdach rozpoczęła notowania na minusie, ale skala zniżek jest ograniczona. Pozytywnie wyróżniają się parkiety a naszego regionu, gdzie handlujący inwestorzy wykazują większą ochotę do kupowani akcji.
W Warszawie zainteresowaniem kupujących cieszą się największe spółki z indeksu WIG20. Lokomotywą dzisiejszych wzrostów są walory Orlenu oraz KGHM. Temu ostatniemu mocno sprzyjają rosnące ceny miedzi, dla której lipiec jest najbardziej udanym miesiącem od początku tego roku. Kupujący pojawili się takzę na papierach największym banków Pekao i PKO BP , które kontynuują dobrą passę z zeszłego tygodnia. Natomiast na celowniku sprzedających znalazły się papiery PGE, JSW i Santandera. Powodów do zadowolenia nie mają też posiadacze akcji CD Projektu i Kruka, których notowania znajdują się pod kreską. Pozytywne nastroje przeważają również w segmencie małych i średnich spółek, gdzie przewagę mają drożejące walory.
Polska waluta nowy tydzień rozpoczyna od lekkiego umocnienia względem najważniejszych walut, czemu sprzyjają czynniki globalne. Za euro trzeba płacić ok. 4,41 zł, frank szwajcarski kosztuje 4,60 zł, a dolar 4 zł.
Z kolei notowania ropy naftowej powróciły do spadków po dwóch dniach zwyżek. Baryłka ropy WTI notowanej na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku tanieje o ok. 0,2 proc. i kosztuje nieco ponad 80 USD. Z kolei cena ropy Brent notowanej w Londynie po zniżce o ok. 0,3 proc. wynosi ok 84 USD.