Kontrakt terminowy na Nasdaqa rośnie już o 1.3% po świetnych prognozach sprzedaży Nvidii. Producent procesorów graficznych oraz innych układów scalonych zaraportował ogromny popyt związany ze sztuczną inteligencją i wysłał pozytywny sygnał do rynków świadczący, że cała branża może wciąż radzić sobie dobrze. Dla porównania futures na przemysłowego Dow Jonesa dalej spada, a podczas czwartkowego otwarcia sesji na Starym Kontynencie dominuje dalej kolor czerwony. Niemiecki Dax dobił już do wsparcia zlokalizowanego w rejonie 15800 pkt.

Obecnie z rynkowego punktu widzenia ważne są dwie kwestie. Pierwszą jest podniesienie limitu zadłużenia przed końcem miesiąca w celu uniknięcia scenariusza niewypłacalności USA. O ile rozmowy pomiędzy Republikanami, a Demokratami jak zwykle się przedłużają, to zapewne tak jak to zawsze było dojdą do porozumienia na chwilę przed upływem terminu. Drugim elementem pozostaje kwestia polityki monetarnej. O ile rynek dotychczas liczył na to, że z początkiem drugiej połowy roku Fed przejdzie do obniżek, to ta perspektywa się oddala. Z opublikowanych wczoraj wieczorem minutek z ostatniego posiedzenia FOMC wynika, że czerwiec może faktycznie przynieść pauzę w podwyżkach, ale dalsza perspektywa obarczona jest dużą niepewnością. Wnioski z dokumentu jednoznacznie sugerują, że za wcześnie jest jeszcze, aby odtrąbić sukces w walce z inflacją.

Na rynku walutowym dolar cały czas zyskuje na wartości, a kurs EURUSD spada w okolice 1.07. Agencja ratingowa Fitch poinformowała wczoraj o ryzyku obniżenia najwyższej oceny wiarygodności kredytowej USA przez zamieszanie związane z podniesieniem limitu zadłużenia, co napędziło popyt na bezpieczne aktywa, w tym szczególnie dolara.

Notowania USDJPY wychodzą na 6-miesięczne maksima, a złoto sukcesywnie spychane jest w kierunku 1950 USD za uncję. Na nowych minimach znalazła się też para NZDUSD, ale dolar nowozelandzki mocno tez tracił po wczorajszym złagodzeniu przekazu przez Bank Rezerwy Nowej Zelandii.