Poranek maklerów: Nie nacieszyliśmy się długo z 2000 pkt

WIG20 spadł wczoraj prawie o 2,3 proc. i po zaledwie dwóch sesjach pożegnał się z „dwójką” z przodu. Na koniec handlu wyniósł 1958 pkt i znów znalazł się w pobliżu strefy szczytów ze stycznia i kwietnia. Wcześniejszy opór pełni zaś rolę wsparcia.

Publikacja: 25.05.2023 09:07

Poranek maklerów: Nie nacieszyliśmy się długo z 2000 pkt

Foto: Kuba Kamiński

Na GPW na wyróżnienie w ocenie analityków zasługują jedynie mniejsze spółki. Indeks sWIG80 stracił wczoraj tylko 0,07 proc. i temat ataku na rekord nadal jest aktualny. Na rynkach zachodnich dominowała czerwień. Niemiecki DAX spadł wczoraj o 1,9 proc., a francuski CAC40 o 1,7 proc. Na Wall Street z kolei S&P 500 spadł o 0,7 proc., a Nasdaq o 0,6 proc. Spadki analitycy wiążą przede wszystkim z brakiem postępów w negocjacjach dotyczących limitu zadłużenia w USA. Dziś jest jednak ich zdaniem nadzieja na przełamanie ostatniej gorszej passy indeksów, a daje ją nVidia. Ten producent układów do generowania grafik i obliczeń po wczorajszej sesji przedstawił raport, prezentując wyniki silnie powyżej prognoz, a jego akcje poszły w górę w handlu posesyjnym aż o 25 proc. To nadzieja dla całej branży technologicznej, która nabrała na nowo wiatru w żagle w związku z rozwojem tematu AI. Czy efekty tego zobaczymy już na dzisiejszej sesji?

nVIDIA ważniejsza niż negocjacje dotyczące limitu długu?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja w Europie zaczęła się od spadków, a zamieniła w prawdziwą wyprzedaż. Główne indeksy na kontynencie traciły od 1,12% (IBEX) do 2,39% (FTSE MiB). Kolejny dzień wyprzedawany był sektor dóbr luksusowych, ale też banki i motoryzacja (Stellantis spadał o 4,06% i stanowił poważne obciążenie dla giełdy w Mediolanie). Beztroska, z którą rynki podchodziły do negocjacji amerykańskiego limitu zadłużenia jeszcze dwa dni temu, zniknęła całkowicie.

WIG20 spadł o 2,27%, mWIG40 o 2,29%, a sWIG80 o 0,07%. Bardzo silnie wyprzedawano LPP (-5,82%), CD Projekt (-5,50%) oraz KGHM (-4,77%), ale przecena nie miała dyskryminacyjnego charakteru. Wraz ze wzrostami cen paliw kopalnych drożały w głównym indeksie tylko Orlen (+0,41%) i JSW (+3,77%). Wśród średnich spółek tabelę zamykały Benefit (-3,48%), Millenium (-4,14%) oraz ING (-4,38%), co potwierdza, że dzień był całkowicie zdominowany przez otoczenie zewnętrzne.

S&P500 spadło o 0,73%, a NASDAQ o 0,61%. Skala przeceny została zredukowana w późnym handlu dzięki zapisowi dyskusji z ostatniego posiedzenia Fed, który w naszej ocenie wzmacnia tezę o o wstrzymaniu się przez Komitet od podwyżki w czerwcu. Niezbyt widać to w notowaniach dolara, który znajduje się względem euro na najwyższych poziomach od marca, ale zrzucamy to na karby niepewności wokół tego czy cykl nie zostanie wznowiony latem. C. Waller stwierdził wczoraj, że „nie poprze zatrzymania podwyżek dopóki nie otrzymamy dowodów, że inflacja zmierza ku naszemu celowi”, R. Bostic również sugerował, że dalsze działania są w całości uzależnione od danych.

Większość rynków azjatyckich spada, nowe dołki z impetem wyznacza Hang Seng, ale rośnie giełda w Tokio. Dzisiejsza sesja będzie niezwykle interesująca, narastająca fala obaw wokół negocjacji limitu zadłużenia napotka poważny opór w postaci wyników nVidii. Akcje najważniejszego w tym roku motoru wzrostów na amerykańskiej giełdzie rosły w handlu posesyjnym o prawie 25%. Spółka bardzo silnie przebiła prognozy (na poziomie zysku netto o 18,8%) i zaprezentowała mocne forward guidance. Raport jest w naszej ocenie kolejnym potężnym powodem, dla którego możemy obserwować kontynuację silnego zachowania spółek technologicznych w kolejnych miesiącach lub wręcz tworzenie się pewnej bańki wokół tematu AI. W godzinach porannych w notowaniach kontraktów terminowych wyniki nVIDIi nie do końca równoważą obawy o niewypłacalność USA, za co winić należy przede wszystkim agencję Fitch, która ostrzegła, że rating Stanów Zjednoczonych na poziomie AAA jest zagrożony impasem w negocjacjach. Wywiera to presję na agencję Moody’s, która wcześniej bagatelizowała temat, a obecnie może chcieć zmodyfikować swoje stanowisko, potencjalnie wywołując kolejne turbulencje. Na godzinę przed otwarciem handlu kontrakty futures sugerują neutralne otwarcie w Europie, podobnego należy zapewne oczekiwać w Polsce. Spodziewamy się, że po dwóch sesjach wyprzedaży rewelacyjny raport nVIDIi może jednak spowodować szerokie odbicie na globalnych rynkach w dalszej części dnia, potencjalnie wesprze je temat negocjacji. Już wczoraj można było odnieść wrażenie, że ich uczestnicy lekko przestraszyli się zachowaniem giełd, wątpimy, by chcieli dopuścić do powtórki z 2011 r.

WIG20 powrócił w pobliże wcześniejszego oporu

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

Środa przyniosła wyraźną przecenę na warszawskim parkiecie. Już we wtorek zauważalna była przewaga podaży po wcześniejszych mocnych sesjach w wykonaniu WIG20, a wczorajszy handel zniwelował większość zwyżek z początku tygodnia. WIG20 spadł o 2,27%, kończąc dzień na poziomie 1958 pkt, czyli blisko poziomu wcześniejszego oporu, którego indeks nie mógł sforsować przez dłuższy okres. Ponad 5% wyprzedaż dotknęła walorów LPP oraz CD Projektu, a o ponad 4% spadły notowania KGHM i Cyfrowego Polsatu. W gronie blue chips wyróżniały się jednak akcje JSW, która opublikowała wyniki za I kwartał powyżej oczekiwań.

Indeksy na GPW poruszały się w środę zgodnie z kierunkiem wyznaczonym na rynkach bazowych. Niemiecki DAX spadł wczoraj o 1,92%, a francuski CAC40 stracił 1,70%. Z kolei na Wall Steet druga spadkowa sesja z rzędu. Notowania S&P 500 spadły o 0,73%, a Nasdaqa o 0,61%. Nadal brak postępów w negocjacjach nad porozumieniem w sprawie pułapu zadłużenia, co pozwoliłoby uniknąć możliwej niewypłacalności Stanów Zjednoczonych.

W środę opublikowano komunikat z ostatniego posiedzenia Fed. Napisano m.in., że kilku uczestników posiedzenia zauważyło, że jeśli gospodarka będzie ewoluowała zgodnie z ich obecnymi prognozami, to dalsze zacieśnianie polityki monetarnej po majowym spotkaniu może nie być konieczne. „W świetle wyraźnych zagrożeń dla celów Komitetu, zarówno w odniesieniu do maksymalnego zatrudnienia, jak i stabilności cen, uczestnicy ogólnie zwrócili uwagę na znaczenie ścisłego monitorowania napływających informacji i ich wpływu na perspektywy gospodarcze" - dodano.

Dziś uwaga inwestorów na warszawskim parkiecie będzie skupiona na raportach spółek za I kwartał. Po zamknięciu wczorajszej sesji, oraz przed rozpoczęciem dzisiejszego handlu wiele firm, w tym z WIG20, pochwaliło się wynikami. Wśród nich są Allegro, PKN Orlen czy PZU. Z kolei w kalendarzu makroekonomicznym zapowiedziano na dziś publikację stopy bezrobocia za kwiecień.

Siła w małych spółkach

Piotr Neidek, BM mBanku

Praktycznie cała Europa skąpana była wczoraj w giełdowej czerwieni. Największe spadki odnotowane zostały w Mediolanie. Borsa Italiana tak nisko jak obecnie, nie była od ponad dwóch miesięcy. Silna przecena dotknęła małe i średnie spółki z Deutsche Boerse. O ile od dłuższego czasu mDAX(-2.2%) sygnalizował słabość, o tyle sDAX(-2.3%) na początku maja próbował jeszcze rosnąć. Jednakże porażka w strefie rocznych szczytów przyczyniła się do późniejszej wyprzedaży akcji. Wczoraj benchmark małych spółek przełamał lokalne wsparcie. Aktywowana została formacja G&R. Jej teoretyczny zasięg wskazuje na strefę cenową poniżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. To znów generuje ryzyko rozwinięcia się spadkowego scenariusza, w ramach którego celem stanie się strefa poniżej 12k. Lokalnie nie można jednak wykluczyć korekty ostatnich spadków. Jak pokazuje historia ostatnich miesięcy, po tak wyraźnej przecenie jak wczoraj, kolejna sesja przynosiła odreagowanie na niemieckim parkiecie. 

Na Wall Street podaż zdominowała handel. Główne indeksy zakończyły sesję pod kreską. Russell2000, reprezentujący małe spółki, finiszował ze stratą -1.2%. Indeks szerokiego rynku S&P500 ponownie przetestował okolice 4100 punktów. Środowa przecena o -0.7% nie spowodowała przerwania lokalnego wsparcia 4048, ale wzmacnia znaczenie pułapki hossy. W ubiegłym tygodniu benchmark naruszył tegoroczny sufit, jednakże jankeskim bykom zabrakło sił do kontynuacji wzrostów. Na miesięcznych minimach znalazł się DJIA(-0.8%), jednakże przed dalszymi spadkami wybroniła go średnia dwustusesyjna. Bykom z Wall Street jak na razie nie udało się znaleźć skutecznej odpowiedzi na spadającą gwiazdę z przełomu kwiecień/maj. Formacja ta pełni kluczową rolę w obecnych spadkach. Środowa przecena skutkowała powrotem DJIA do wnętrza kanału spadkowego. To generuje ryzyko zaatakowania dolnego ograniczenia ww. struktury. Odczyt wskaźnika RSI nie wskazuje na wyprzedanie, co może dodatkowo zachęcić sprzedających do podtrzymania swojej aktywności.

Siła warszawskiego parkietu wciąż leży w najmniejszych spółkach. Wczoraj sWIG80 zakończył dzień jedno oczko poniżej poziomu 21500. Widać, że presja na zdobycie historycznych maksimów pozostaje bardzo wysoka. Z drugiej strony otoczenie zewnętrze zdaje się sprzyjać formowaniu podwójnego szczytu. WIG20 zanurkował do strefy styczniowo-kwietniowych szczytów. Tym samym wcześniejszy opór przejął rolę wsparcia. Jednym z ważniejszych poziomów obrony jest 1941 wyznaczony przez ruchomą granicę – średnią dwustutygodniową. Na uwagę zasługuje także 1923pkt. Zamknięcie tygodnia poniżej stanowiłoby argument, aby majowe maksima uznać za formę pułapki hossy. Na rynku walutowym także rozwija się niekorzystny dla wielu inwestorów scenariusz. USDPLN broni się na wysokości zniesienia Fibonacciego 61.8% poprzedniej fali bessy. Dodatkowo tygodniowe formacje świecowe zachęcają do korekty na złotym. Wszystko to sprawia, że „Sell in May and go away” nabiera na znaczeniu.

Giełda
Konsolidacyjny finał tygodnia
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Chwilowy skok napięcia
Giełda
Na rynkach znów bardziej nerwowo
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
Giełda w Warszawie wróciła na wzrostową ścieżkę