Poranek maklerów: Wall Street wyznacza kierunek

Wczorajsza sesja na rynkach europejskich wciąż stała pod znakiem dużej zmienności. Poranny optymizm z czasem uleciał, a po decyzji EBC o podniesieniu stóp o 50 pkt baz., czyli zgodnie ze scenariuszem bazowym, główne europejskiej indeksy znalazły się na minusach. Jednak na koniec meldowały się na plusach rzędu nawet 2 proc., a jednym z nielicznych parkietów, gdzie strat nie udało się odrobić okazał się nasz w Warszawie (WIG20 stracił symboliczne 0,05 proc.). Kierunek na północ wyznaczyli Amerykanie – w Nowym Jorku indeksy godzinę po starcie notowań ruszyły wyraźnie w górę, reagując m.in. na doniesienia o wsparciu innych banków dla banku First Republic. Zwyżki m.in. indeksu Nasdaq aż o 2,5 proc. oznaczają, że była to najlepsza sesja za oceanem od stycznia. Dziś dobre nastroje się utrzymują, widać je było w Azji, a następnie w notowaniach na rynku kontraktów. Czyżby to był już koniec bankowej paniki?

Publikacja: 17.03.2023 08:57

Poranek maklerów: Wall Street wyznacza kierunek

Foto: Bloomberg

Koniec „kryzysu bankowego”?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po nocnych informacjach, że Credit Suisse otrzyma z SNB linię kredytową na 50 mld CHF i zachowaniu rynków azjatyckich wiadomo było, że czwartkowa sesja będzie wyglądać zupełnie inaczej niż środowa. Większość rynków europejskich otwierała się przeszło procentowymi zwyżkami, ale po starcie handlu kasowego trudno było mówić o euforii. Wzrosty zostały szybko zredukowane, a spora część indeksów po kilku godzinach handlu znajdowała się w okolicy poziomów neutralnych. Wprawdzie podwyżka stóp o 50 pb była scenariuszem bazowym przed posiedzeniem, ale jej realizacja, w połączeniu z dość zdawkowymi informacjami o tym, że Bank dostarczy płynność sektorowi finansowemu, jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie dawały zbyt wiele paliwa rynkom akcji. Dzień nie pozwolił na złudzenia, że panika dotycząca europejskich banków wpłynie znacząco na dalsze plany EBC, o ile nie będzie kontynuowana. Finalnie jednak za sprawą poprawiającego się sentymentu w USA zobaczyliśmy falę popytu w końcowej fazie handlu, dzięki której główne indeksy zamykały się od 0,89% (FTSE100) do 2,03% (CAC40) wyżej. Nie była to zasługa banków – 1,16% wzrostu Stoxx Banks po tak silnej wyprzedaży jak środowa może być rozczarowaniem.

WIG20 spadł o 0,05%, MWIG4o wzrósł o 0,83%, a sWIG80 o 0,01%. Polski rynek wyglądał bardzo słabo na tle zagranicy, głównie za sprawą PKO (-2,75%) i PKN Orlen (-1,66%). Dla najważniejszej spółki GPW była to szósta spadkowa sesja z rzędu, jej akcje wydają się już bardzo wyprzedane. Pomimo wciąż bardzo marnego zachowania WIG20 powrót indeksu powyżej 1700 pkt. w końcówce dnia widzimy jako powód do lekkiego optymizmu. Spodziewana przez nas stabilizacja nastrojów wokół banków oraz powrót ropy to okolic 75 USD/bbl (WTI) powinny pozwolić na rozpoczęcie ewentualnego odbicia.

Dzięki informacjom o powierzeniu First National Bank 30 mld USD depozytów od najważniejszych instytucji finansowych pod przywództwem JP Morgan i J. Yellen czwartkowa sesja była na amerykańskim rynku najlepszą od stycznia. S&P500 wzrosło o 1,76%, NASDAQ o 2,48%. Rentowności obligacji 2-letnich powróciły wyraźnie powyżej 4%. Oznacza to, że zgodnie z naszymi przewidywaniami znikają zakłady na brak podwyżki stóp w przyszłym tygodniu (obecne wyceny przypisują temu scenariuszowi 21 proc. prawdopodobieństwa). Pomimo silnej korekty na obligacjach żadnego problemu z lepszymi niż szeroki rynek zachowaniem nie miała technologia, okno do jej ewentualnej chwilowej słabości w ujęciu relatywnym zaczęło się naszym zdaniem zamykać. Wraz z przełamaniem spirali rosnących oczekiwań na podwyżki Fed sektor pozostanie naszym zdaniem silny w najbliższych miesiącach.

Spółki technologiczne wiodą dziś prym także w Azji, gdzie Hang Seng i Nikkei notują niemal półtoraprocentowe wzrosty. Oczekujemy w Polsce i Europie otwarcia na plusach, a także kontynuacji odreagowania w dalszej części sesji. Lekki wpływ na handel może mieć raport Uniwersytetu Michigan wraz z oczekiwaniami inflacyjnymi. Liczymy jednak, że dzień przyniesie przede wszystkim większe niż sugerowane rano wzrosty banków europejskich po emocjach tego tygodnia, co może być również wsparciem dla WIG20, by przełamać bardzo słabą passę ostatnich dni.

Wall Street poprawia nastroje na pozostałych rynkach

Anna Tobiasz, DM BDM

Czwartkowa sesja przebiegała pod dyktando niedźwiedzi do czasu rozpoczęcia sesji za oceanem. Mocne wzrosty na Wall Street dały paliwo napędowe bykom, które odrobiły zdecydowaną większość strat. Jedynym głównym indeksem, który zakończył dzień poniżej punktu odniesienia, był WIG20, który po spadkach sięgających -2,2% wrócił powyżej poziomu 1.700 pkt i zakończył sesję z wynikiem -0,05%. Pozostałe indeksy obroniły się przed dalszymi spadkami. WIG finalnie zyskał +0,1%, mWIG40 +0,8%, natomiast sWIG80 zakończył dzień w okolicach punktu odniesienia. Z indeksów sektorowych pozytywnie wyróżniła się motoryzacja (+4,6%) i gry (+3,5%). Dalsze spadki notowały paliwa (-1,7%), banki (-1,2%) i energetyka (-0,6%). Wśród blue chipów najlepszy wynik odnotował CD Projekt (+4,7%), a za nim JSW (+3,3%). Na końcu zestawienia widzimy banki PKO BP (-2,8%) i mBank (-1,1%) oraz PKN Orlen (-1,7%). Na rynkach europejskich nadal dominował temat systemu bankowego. Zastrzyk płynności dla Credit Suisse nie poprawił sentymentu na bankach, ale możliwe, że dzięki temu wsparciu EBC mógł podnieść stopy procentowe o 50 p.b. Christine Lagarde wskazała na konferencji, że walka z inflacją wciąż pozostaje kluczowa. Mimo to wzrosty na Wall Street dały paliwo do zwyżek europejskich indeksów. DAX zyskał wczoraj +1,6%, CAC +2,0%, a FTSE100 +0,9%. Za oceanem S&P wzrosło +1,8%, DJI +1,2%, a Nasdaq +2,5%. Bodźcem do poprawy nastrojów na tamtym rynku były informacje, że rząd chce zaangażować największe amerykańskie banki w celu wzmocnienia depozytów First Republic. Nieoficjalnie mówi się o 30 mld USD. O poranku rynek azjatycki również świeci na zielono. Nikkei zyskuje +1,2%, Hang Seng +1,4%, a SSE finiszuje w okolicach +0,9%. Kontrakty terminowe wskazują na optymistyczne otwarcie w Europie.

Dzisiaj dzień trzech wiedźm

Piotr Neidek, BM mBanku

Wczorajsza zmienność na europejskich parkietach sprawiła, że inwestorzy ponownie mieli sporo okazji do zakupu mocno przecenionych akcji. Nie wszystkim indeksom udało się wrócić na plus. Pod kreską wylądował m.in. BUX(-2.3%) i WIG20(-0.1%), jednakże w Paryżu czy Frankfurcie na koniec dnia pojawiła się zieleń. CAC(+2%) zdołał nawet wybronić się przed pogłębieniem środowych dołków. Tym samym wsparcie wynikające z grudniowego maksimum ponownie nie zostało naruszone. Nie zmienia to faktu, że na wykresie tygodniowym świeczki są wybitnie podażowe. Natomiast w ujęciu długoterminowym temat podwójnego szczytu wciąż nabiera na sile. Ciekawie prezentuje się DAX(+1.6%), który w przeciwieństwie do swojego paryskiego kolegi, pogłębił marcowe minima. Z jednej strony zasięg spadków, liczony wg szerokości prostokąta, został już w całości wykonany. Z drugiej zaś niedźwiedziom nie udało się domknąć tygodniowej luki hossy GAP_w. Do precyzyjnego uderzenia w podażowy magnes zabrakło trochę ponad 50 punktów. To sprawia, że temat dalszych spadków nadal jest otwarty. Pytanie tylko, czy po wcześniejszej korekcie wzrostowej, czy może już wkrótce?

Dwa z trzech kluczowych indeksów w USA wróciło już nad ruchomą granicę rozdzielającą rynek byka od niedźwiedzia. Tylko DJIA pozostaje poniżej średniej dwustusesyjnej, ale przy sprzyjających wiatrach dzisiaj stan ten może się zmienić. Pytanie tylko, czy bykom uda się utrzymać to, o co walczą od początku tygodnia. Wprawdzie Nasdaq naruszył już lokalną linię trendu spadkowego, ale marcowe maksima nadal pozostają niewybite. DJIA dodatkowo znajduje się poniżej oporu wyznaczonego przez grudniową podłogę. Zaś S&P500 zatrzymał się wczoraj jedynie o dwa oczka powyżej połowy zeszłotygodniowej świeczki. Opór ten wynika z klasyki analizy technicznej i często jest pomijany przez obserwatorów rynku. To sprawia, że dzisiaj ponownie do gry mają prawo wrócić niedźwiedzie. Wciąż jest sporo pracy do wykonania, aby zanegować wszystko to, co zostało wyrysowane na kreskach. S&P500 wprawdzie broni się na wysokości przełamanego trendu spadkowego, ale średnioterminowe formacje świecowe nie zachęcają do bycia optymistą.

Dzień Trzech Wiedź czyli klasyczne wygasanie kontraktów. Dzisiaj w trzeci piątek marca swój żywot kończy seria H. Zarówno futures jak i opcje z terminem zapadalności na pierwszy kwartał 2023r. ustąpią miejsca najbliższej, czerwcowej serii. To sprawia, że zmienność podczas dzisiejszej sesji, a dokładnie jej końcówki, będzie wyjątkowo podwyższona. To generuje dodatkowe ryzyko związane z największymi jak i średnimi spółkami. Ciekawie prezentuje się wykres WIG20(-0.1%). Wczoraj niedźwiedziom udało się wykonać w ciągu sesji zniżkę do poziomu 1669pkt. Proporcje fal A i C powiązane zostały proporcją Fibonacciego 127.2%. Dodatkowo bykom udało się powrócić nad średnią dwustusesyjną MA200_d. Na wykresie pojawił się młotek, co także zachęca do korekty wzrostowej. Na uwagę zasługują takie poziomy oporu jak 1786 oraz 1814 punktów. Ich wybicie poprawiłoby kiepską sytuację byków, które w tym miesiącu oddały z wyceny WIG20 prawie -8%.

Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios