Koniec „kryzysu bankowego”?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Po nocnych informacjach, że Credit Suisse otrzyma z SNB linię kredytową na 50 mld CHF i zachowaniu rynków azjatyckich wiadomo było, że czwartkowa sesja będzie wyglądać zupełnie inaczej niż środowa. Większość rynków europejskich otwierała się przeszło procentowymi zwyżkami, ale po starcie handlu kasowego trudno było mówić o euforii. Wzrosty zostały szybko zredukowane, a spora część indeksów po kilku godzinach handlu znajdowała się w okolicy poziomów neutralnych. Wprawdzie podwyżka stóp o 50 pb była scenariuszem bazowym przed posiedzeniem, ale jej realizacja, w połączeniu z dość zdawkowymi informacjami o tym, że Bank dostarczy płynność sektorowi finansowemu, jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie dawały zbyt wiele paliwa rynkom akcji. Dzień nie pozwolił na złudzenia, że panika dotycząca europejskich banków wpłynie znacząco na dalsze plany EBC, o ile nie będzie kontynuowana. Finalnie jednak za sprawą poprawiającego się sentymentu w USA zobaczyliśmy falę popytu w końcowej fazie handlu, dzięki której główne indeksy zamykały się od 0,89% (FTSE100) do 2,03% (CAC40) wyżej. Nie była to zasługa banków – 1,16% wzrostu Stoxx Banks po tak silnej wyprzedaży jak środowa może być rozczarowaniem.
WIG20 spadł o 0,05%, MWIG4o wzrósł o 0,83%, a sWIG80 o 0,01%. Polski rynek wyglądał bardzo słabo na tle zagranicy, głównie za sprawą PKO (-2,75%) i PKN Orlen (-1,66%). Dla najważniejszej spółki GPW była to szósta spadkowa sesja z rzędu, jej akcje wydają się już bardzo wyprzedane. Pomimo wciąż bardzo marnego zachowania WIG20 powrót indeksu powyżej 1700 pkt. w końcówce dnia widzimy jako powód do lekkiego optymizmu. Spodziewana przez nas stabilizacja nastrojów wokół banków oraz powrót ropy to okolic 75 USD/bbl (WTI) powinny pozwolić na rozpoczęcie ewentualnego odbicia.
Dzięki informacjom o powierzeniu First National Bank 30 mld USD depozytów od najważniejszych instytucji finansowych pod przywództwem JP Morgan i J. Yellen czwartkowa sesja była na amerykańskim rynku najlepszą od stycznia. S&P500 wzrosło o 1,76%, NASDAQ o 2,48%. Rentowności obligacji 2-letnich powróciły wyraźnie powyżej 4%. Oznacza to, że zgodnie z naszymi przewidywaniami znikają zakłady na brak podwyżki stóp w przyszłym tygodniu (obecne wyceny przypisują temu scenariuszowi 21 proc. prawdopodobieństwa). Pomimo silnej korekty na obligacjach żadnego problemu z lepszymi niż szeroki rynek zachowaniem nie miała technologia, okno do jej ewentualnej chwilowej słabości w ujęciu relatywnym zaczęło się naszym zdaniem zamykać. Wraz z przełamaniem spirali rosnących oczekiwań na podwyżki Fed sektor pozostanie naszym zdaniem silny w najbliższych miesiącach.
Spółki technologiczne wiodą dziś prym także w Azji, gdzie Hang Seng i Nikkei notują niemal półtoraprocentowe wzrosty. Oczekujemy w Polsce i Europie otwarcia na plusach, a także kontynuacji odreagowania w dalszej części sesji. Lekki wpływ na handel może mieć raport Uniwersytetu Michigan wraz z oczekiwaniami inflacyjnymi. Liczymy jednak, że dzień przyniesie przede wszystkim większe niż sugerowane rano wzrosty banków europejskich po emocjach tego tygodnia, co może być również wsparciem dla WIG20, by przełamać bardzo słabą passę ostatnich dni.