Poranek maklerów: W konsolidacji

Przy spadających o ponad 300 mln (do 1,18 mld zł) obrotach wszystkie główne indeksy w Warszawie w piątek poszły w górę. Najwięcej zyskał mWIG40 (0,3 proc.). WIG20 zwyżkował o 0,1 proc. W Europie rynki nie były tak zgrane – na przykład CAC zyskał 0,9 proc., podczas gdy DAX 40 spadł o 0,2 proc.

Publikacja: 06.02.2023 08:55

Poranek maklerów: W konsolidacji

Foto: Robert Gardziński

Wszyscy czekali na dane o bezrobociu w USA. I te zwaliły inwestorów z nóg. Wcześniej rozczarowanie przyniosły wyniki technologicznych gigantów. Ostatecznie S&P 500 spadł o ponad 1 proc., a Nasdaq Composite o 1,6 proc.

Dzisiaj Nikkei 225 wzrósł o 0,7 proc.

W którą stronę?

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Piątkowe notowania, mimo przeszło 1% wahań indeksu WIG20, zakończyły się na krajowym parkiecie nieznacznymi zmianami najważniejszych indeksów. WIG20 pozostał w (rozgrywanej już od prawie miesiąca) konsolidacji, ograniczonej poziomami 1870 – 1930 pkt. Ostatecznie indeks blue chips podbił jedynie o 0,1%, przy zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG o niecałe 0,2%. Sesja nie była korzystna dla spółek wydobywczych – subindeks sektorowy WIG-górnictwo obsunął się w piątek o 2,8%, do czego przyczyniły się prawie 4,8% spadki walorów JSW oraz 2,6% obsunięcie się kursu KGHM. W gronie blue chips liderem wzrostów zostało, zwyżkujące o 1,6%, Dino, ale solidną postawą

wykazały się także banki. Najwięksi przedstawiciele sektora, czyli PKO BP i Pekao, zyskali po przeszło 1,1%, a nieco mniejszy wzrost zanotował Santander. Notowania zakończyły się niekorzystnie dla spółki CCC, która opublikuje dziś wstępny raport finansowy za IV kwartał 2022 roku.

Niewielkim echem odbiły się na polskich indeksach opublikowane w piątek dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy, które zaskoczyły inwestorów. Wzrost zatrudnienia i spadająca stopa bezrobocia są pozytywnym zjawiskiem, ale w kontekście cyklu podnoszenia stóp procentowych przez Fed, mogą świadczyć o niewystarczającym stopniu zacieśnienia polityki monetarnej.

Informacje te w negatywny sposób zinterpretowali inwestorzy z USA, gdzie najważniejsze indeksy zakończyły piątkową sesję solidnymi obsunięciami. Sytuacja była nieco lepsza na europejskich rynkach bazowych, na których pod koniec tygodnia panowały mieszane nastroje. Negatywnym bodźcem dla krajowego parkietu może być zachowanie niemieckiego indeksu DAX, który w piątek zakończył notowania 0,2% obniżką, a poranne notowania kontraktów terminowych na ten indeks zniżkują o 0,7%.

Dzisiaj azjatyckie parkiety zdominowane są przez sprzedających

Piotr Neidek, BM mBanku

Kwadrans przed godziną 8:00 jedynie w Tokio obecna była zieleń. Nikkei 225 (+0,7%) wprawdzie przebywa nad kreską, ale po silnym otwarciu niewiele już zostało. Nastroje w Azji tym razem nie są najlepsze. Liderem spadków stał się Hang Seng Index (-2,2%). Dzisiejsza sesja jest już trzecią z rzędu, w której to sprzedający mają najsilniejszy głos. W Szanghaju także widać spadki, ale są one dużo słabsze. Shanghai Composite Index (-0,8%) rozpoczął test grudniowego szczytu. Jak na razie trwa korekta, a w średnim terminie nadal obowiązuje kanał wzrostowy. Problemy byków mogłyby się zacząć dopiero poniżej 3150 pkt.

W piątek w Paryżu byki osiągnęły historyczny sukces. Tygodniowe zamknięcie CAC 40 wypadło na najwyższym poziomie od dekad. Wprawdzie w 2022 r. francuski indeks bywał już wyżej niż 7233 pkt, jednakże nigdy wcześniej nie udało mu się zamknąć tygodnia na tak wysokim pułapie. Wysoko finiszował także DAX, jednakże do szczytowych poziomów nadal mu sporo brakuje. W ostatnich dniach niemiecki benchmark wybił się górą z lokalnej konsolidacji. Na wykresie pojawiła się biała świeczka z okazałym korpusem. To stanowi świadectwo siły akcyjnych byków. Wsparciem na najbliższe dni staje się podstawa ww. formacji. Jeżeli w tym tygodniu DAX wróciłby poniżej 14989 pkt, niedźwiedzie otrzymałyby sygnał. Jak na razie przewagę mają kupujący. Od południa na domknięcie czeka luka hossy, która stanowi podażowy magnes dla DAX. Jak pokazuje historia, jej wypełnienie to tylko kwestia czasu. To sprawia, że marsz w kierunku podwójnego szczytu może okazać się jedynie elementem korekty płaskiej zapoczątkowanej w 2015 r.

Piątkowa sesja w USA zakończyła się pod kreską. DJIA stracił względem czwartkowego zamknięcia 0,4% a cały tydzień zamknął z wynikiem -0,2%. Jednym z najsłabszych walorów pośród blue chips okazały się akcje spółki Microsoft (-2,4%). Liderem wzrostów tym razem stał się American Express (+3,3%). Kilka dni temu papier wybił się górą ze średnioterminowej konsolidacji. Jankeskie byki otworzyły sobie drogę w kierunku historycznych 200 dolarów. Na szerokim rynku negatywnie wyróżniły się akcje Amazon (-8,4%), ciągnąc Nasdaq 100 (-1,8%) na południe. Pod kreską sesję zakończył S&P 500, który tym razem odnotował ujemny wynik 1%. Cały tydzień wypadł jednak nad kreską a na wykresie pojawiła się kolejna, popytowa świeczka. Jej podstawa 4015 pkt. wyznacza wsparcie na najbliższe dni. Obserwowane wybicie się z kanału zaczyna zyskiwać na wiarygodności. Chyba, że do piątku ww. poziom zostanie przerwany.

WIG20 zakończył tydzień na poziomach testowanych od ponad trzech tygodni. Przedłużająca się konsolidacja jak na razie wygląda na formę odpoczynku w trendzie wzrostowym. Nie można wykluczyć, że bykom zabrakło już sił do zaatakowania 2000 punktów. Otoczenie zewnętrzne sprzyja wzrostom, ale WIG20 nie korzysta z tego faktu. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w drugiej linii warszawskiego parkietu. mWIG40 zamknął piątek na jednym z najwyższych poziomów w tym roku. Lokalnie doszło do naruszenia oporu. Formacja flagi zaczyna się aktywować. Jej potencjalny zasięg wskazuje na okolice 5000 punktów. Na ten poziom wskazuje także geometria liczona na podstawie zeszłorocznego kanału spadkowego. Wsparciem na najbliższe dni staje się 4267 pkt. Do tej wysokości byki mogą czuć się względnie bezpieczne.

Gdzie to bezrobocie w USA?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja miała być korekcyjnym zwieńczeniem interesującego i bardzo pozytywnego wcześniej tygodnia – rozczarowujące generalnie wyniki najważniejszych spółek sektora technologicznego (Apple, Amazon, Alphabet) ewidentnie ciążyły rynkom europejskim na otwarciu. Do pogłębienia przeceny jednak tak naprawdę nie doszło – notowane przed dziesiątą czasu polskiego minima były pogłębiane tylko w niektórych przypadkach, a i tak miało to miejsce po spektakularnych danych z amerykańskiego rynku pracy i okazało się chwilowe. Raport BLS pokazał w styczniu szokujący wzrost zatrudnienia o 517 tys. osób (prognozy: 193 tys.), spadek stopy bezrobocia z 3,5% do 3,4% (prognozy: 3,6%) i zbieżny z oczekiwaniami okazał się wyłącznie na poziomie płac (spadek dynamiki z 4,8% r./r. do 4,4 r./r.), co zresztą łagodziło nieuchronne dostosowanie oczekiwań co do dalszych kroków Fedu. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich odnotowały gwałtowny wzrost z 4,10% do 4,35% w dzisiejszych godzinach porannych, kurs EUR/USD spadł z poziomów wyraźnie powyżej 1,09 do okolic 1,08. Reakcja giełd była jednak niezwykle umiarkowana, a w kategoriach technicznych wciąż można mówić o skrajnie niskiej awersji do ryzyka (wskaźnik Fear&Greed pozostaje w okolicy 76 pkt., oznaczających „ekstremalną chciwość”).

Finalnie spadki zobaczyliśmy tylko na niektórych rynkach europejskich, najsłabsze spośród głównych indeksów FTSE MiB skorygowało się o 0,55%, ale FTSE 100 rósł o 1,04%, a CAC 40 o 0,94%.

WIG20 zyskał 0,12%, mWIG40 0,30%, a sWIG80 0,01%. Wyraźnie spadały notowania KGHM (2,62%) i JSW (4,76%), ale 13 spółek głównego indeksu zamykało się na plusach, na największych Dino (+1,55%) i Allegro (+1,40%).

S&P 500 spadł o 1,04%, Nasdaq o 1,59%. Tak naprawdę obawy o dalsze kroki Fedu były widoczne wyraźnie bardziej na rynku surowców, gdzie kolejny dzień około dwuprocentową przecenę notowało złoto, a o 3,28% taniała ropa WTI (co zresztą zostało zlekceważone w notowaniach Exxonu czy Chevronu). Rzeczone spadki tak naprawdę ledwo oddały zniżki sugerowane w handlu posesyjnym po raportach, w czym bardzo pomógł popyt na akcje Apple, które odrobiły je z nawiązką, by zamknąć się 2,44% wyżej. Przecena Alphabetu (-2,75%) z wieczora została zredukowana o połowę, jedynie Amazonu (-8,43%) wyprzedaż była silniejsza niż można się było spodziewać.

Raportu z rynku pracy nie można lekceważyć, mówimy wciąż o jednym z największych zaskoczeń na poziomie zatrudnienia w historii (niektórzy analitycy oceniają, że było to wydarzenie z kategorii 9-sigma). Było ono możliwe jednak przede wszystkim za sprawą kwestii metodologicznych, aktualizacji sposobu liczenia sezonowości i rewizji poprzednich danych. Pewne wątpliwości może budzić fakt, że zgodnie z danymi cały wzrost zatrudnienia dokonany między marcem 2022 r. a styczniem 2023 r. (1,5 mln) wynikał z prac dorywczych, liczba zatrudnionych na pełen etat właściwie się nie zmieniła. To wszystko potencjalne przyczyny reakcji łagodniejszej niż sugerowałby odczyt, ale i tak trudno sobie nie zadawać pytania, jakie w tym momencie argumenty miałyby skłaniać Fed do łagodzenia retoryki.

W godzinach porannych spadają wszystkie ważniejsze rynki azjatyckie poza Tokio, gdzie notowane są wzrosty stymulowane osłabieniem jena po doniesieniach, że następcą H. Kurody na fotelu prezesa Banku Japonii miałby być M. Amamiya, jeden z architektów jego ultrałagodnej polityki monetarnej. Silne spadki w Hongkongu wzmacnia incydent z chińskim balonem zestrzelonym nad terytorium Karoliny Południowej. W Indiach dalej spadają notowania spółek Gautama Adaniego, narastają spekulacje, że we wsparcie dla poturbowanego miliardera zaangażuje się rząd.

Spodziewamy się negatywnego otwarcia w Polsce i Europie, ale zachowanie głównych klas aktywów nie wskazuje na wyraźny wzrost awersji do ryzyka. W absencji ważniejszych danych możliwe jest podjęcie próby odbicia w trakcie dnia, w tym kierunku zaczynają się już lekko przesuwać notowania surowców i stabilny kurs dolara.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego