Amerykański S&P 500 spadł o 0,1 proc. Tyle samo stracił wczoraj Nasdaq Composite. Po kilku dniach wzrostów zniżkował dzisiaj o 0,9 proc. Nikkei w Tokio. Inne giełdy azjatyckie jednak notowały też i zwyżki.
Dziś poznamy inflację węgierską. Ale rynki już czekają na jutrzejsze dane w tej sprawie z USA.
Przebudzenie WIG20
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wprawdzie podczas poniedziałkowej sesji w Europie po pozytywnym otwarciu pojawiła się wyraźna presja podaży, ale po upływie niecałych dwóch pierwszych godzin handlu było już tylko lepiej. Trwające w absencji ważniejszych wydarzeń odbicie wyhamowało dopiero w okolicach startu dnia na Wall Street, ale główne indeksy na kontynencie i tak zamknęły się zwyżkami od 0,57% (FTSE 100) do 1,28% (IBEX). Jeszcze lepiej sytuacja wyglądała w Polsce, gdzie WIG20 wymazał część wspomnień po fatalnym ubiegłym tygodniu, rosnąc o 2,64%. mWIG40 zyskał 1,56%, a sWIG80 0,27%. Trudno wskazać jasne powody takiego ruchu, a niewielkie obroty (minimalnie powyżej 770 mln zł) każą zachować ostrożność w jego nadinterpretowaniu, ale być może mamy do czynienia z sygnałem, że przeciągająca się konsolidacja banków w okolicach tegorocznych minimów dobiega końca. Indeks sektorowy zyskał wczoraj 4,54%, wzrosty mBanku i Aliora przekraczały 7%. Największą pozytywną kontrybucję do WIG20 wniosło PKO (+4,58%), ale odbicie cen miedzi bardzo mocno wsparło też KGHM (+5,50%), a przeszło czteroprocentową zwyżkę odnotowało PZU (+4,16%). Jedynym poważniejszym obciążeniem dla głównego indeksu było Dino (-2,95%).
S&P 500 spadł o 0,12%, a Nasdaq o 0,10% przy lekko korygujących się rentownościach długu. Początek handlu w USA zapowiadał lepsze zachowanie giełdy w Nowym Jorku, ale w kontynuacji odbicia mocno przeszkadzały słabe wyniki nVidii (-6,30%). Ze zagregowanymi zyskami na poziomie 6,7% r./r. dla S&P 500 sezon i tak uważamy za udany, choć w innym znaczeniu niż zazwyczaj – umiarkowana skala obniżek prognoz na kolejne kwartały potwierdza tezę o łagodnym przebiegu rozpoczynającej się recesji, która na poziomie spółek giełdowych w USA może być zaledwie spowolnieniem podobnym do roku 2019 (dynamiki zysków pozostaną lekko dodatnie).Po publikowanych dziś wieczorem wynikach Walta Disneya do pełnej interpetacji niezbędne będą już tylko raporty dużych sieci detalicznych w przyszłym tygodniu.