Poranek maklerów – Pożegnanie z Lotosem

Wtorkowa sesja przyniosła odreagowanie po wzrostach. Na notowaniach ciążyło napięcie na linii Chiny-USA.

Publikacja: 03.08.2022 09:11

Poranek maklerów – Pożegnanie z Lotosem

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Obroty na giełdzie w Warszawie wzrosły o około 100 mln do 840 mln zł. Najmocniejszej przecenie uległ wskaźnik największych spółek – WIG20 spadł o 1,3 proc. Kosmetyczny wzrost zanotował indeks najmniejszych firm. W Europie przeważały niewielkie spadki.

Notowania w USA największe indeksy zamknęły zniżkami. S&P 500 spadł o 0,7 proc., a Nasdaq Composite o 0,2 proc.

Dzisiaj sytuacja w Azji prezentuje się znacznie lepiej niż we wtorek. Shanghai Composite spada o 0,7 proc., podczas gdy Nikkei kończy dzień wzrostem o 0,5 proc.

Dziś po sesji z giełdy – po 17 latach – zniknie Lotos. Do WIG20 wracają Kęty.

Inwestorzy obserwują sytuację na linii USA – Chiny. Na giełdach spadki

Kajetan Sroczyński, BDM

WIG20 zakończył wtorkową sesję spadkiem o 1,3%. Nadal pozostaje powyżej kluczowego poziomu wsparcia na poziomie 1700 pkt. mWIG40 spadł o 0,7%, a szeroki rynek - WIG - zniżkował o 1,1%. Indeks osiemdziesięciu małych spółek pozostał praktycznie bez zmian. Wczoraj urosły indeksy trzech z 15 sektorów. Wzrostowe były WIG-media (+1,7%), WIG-nieruchomości (+0,7%) oraz WIG-informatyka (+0,6%). Najsłabszą branżą było górnictwo (-4,5%) oraz odzież (-3,6%). Obrót wyniósł 837 mln PLN z czego 630 mln PLN przypadło na WIG20.

Na zachodzie starego kontynentu nastrój był lekko negatywny. DAX spadł o 0,2%, CAC poszedł w dół o 0,4%, a FTSE spadło o 0,1%.

Po jastrzębich wypowiedział członków Fedu w USA wtorkową sesję giełdową kontrolowały niedźwiedzie. Dow Jones Industrial spadł o 1,2%, S&P 500 stracił 0,7%, a Nasdaq spadł o 0,2%. Powodem wczorajszych spadków również mógł być rozwój wydarzeń na linii USA – Chiny w związku z wizytą przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie. Chińczycy w odpowiedzi na wizytę przeprowadzili w pobliżu wyspy ćwiczenia wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Obecnie Pelosi jest po przemówieniu w tajwańskim parlamencie, zapowiedziała współpracę USA z Tajwanem w sprawie wzmocnienia amerykańskiego przemysłu produkującego mikroprocesory. Prezydent Tsai Ing-wen podkreśliła, że Tajwan nadal będzie współpracować z USA w zakresie bezpieczeństwa, rozwoju gospodarczego i łańcuchów dostaw. Azjatyckie indeksy po wczorajszych spadkach lekko odreagowały, choć Taiex rozpoczął środę pod kreską. Dzisiaj chińskie władze ogłosiły wstrzymanie importu z Tajwanu kilku artykułów rolniczych, a ministerstwo handlu zawiesiło eksport naturalnego piasku na wyspę.

Ropa pozostaje poniżej 100 USD za baryłkę, węgiel ICE nadal kosztuje ponad 300 USD za tonę. Bitcoin spadł niewiele poniżej 23 tys. USD. Euro rano kosztuje 4,72 PLN, a dolara można nabyć za 4,64 PLN.

Dzisiaj od 9:00 do 10:00 zostaną podane odczyty PMI dla usług w strefie euro oraz Wielkiej Brytanii. O 9:00 zostanie opublikowany turecki odczyt inflacji CPI oraz PPI. O 11:00 inwestorzy poznają informacje na temat sprzedaży detalicznej w strefie euro.

Rano kontrakty terminowe na S&P 500 delikatnie wzrosły. Notowania w Europie rozpoczynają kontrakty na DAX marginalnym spadkiem.

Pułapka hossy?

Piotr Neidek, BM mBanku

Po wczorajszej, mocniejszej wyprzedaży akcji na chińskich parkietach, dzisiejsze odreagowanie jest poniżej oczekiwań byków. O godzinie 07:00 główny indeks giełdowy w Szanghaju, zyskiwał lekko powyżej 0,4%. Nieco więcej umacniał się Hang Seng Index (0,5%), jednakże od strony technicznej sytuacja się nie poprawiła na ww. wykresach. O zieleń powalczył dzisiaj także Nikkei 225, jednakże pomimo starań z pierwszej części handlu, tokijski benchmark nie zdołał utrzymać się na dziennych maksimach. Już trzeci tydzień trwa próba sforsowania strefy 28000 punktów, jednakże jak na razie bezskutecznie. Nie oznacza to jednak, że byki z Kraju Kwitnącej Wiśni opadły już sił. Możliwe, iż trwa jedynie odpoczynek przed zaatakowaniem marcowych szczytów.

Z technicznego punktu widzenia, tematem numer jeden na amerykańskim parkiecie jest pułapka hossy. Tokową jak na razie widać tylko na wykresie indeksu Nasdaq. Mianowicie technologiczny benchmark, po tym jak naruszył czerwcowy sufit oraz wyłamał górne ograniczenie potencjalnego kanału, zatrzymał się w strefie 12300 pkt. Wczoraj powtórzona została formacja spadającej gwiazdy, o którą już w piątek postarały się baribale. Niemniej jednak Nasdaq zakończył dzień nad otwarciem i wciąż finiszuje powyżej maksimów sprzed dwóch miesięcy. Takiej względnej siły nie potwierdza ani DJIA, ani S&P 500. Na wykresie indeksu szerokiego rynku zachodzi równość korekt a-b-c i w-x-y, przez co temat dalszych wzrostów jest już mocno dyskusyjny. Żaden z ww. indeksów nie zdołał zrobić tego co Nasdaq, czyli wybić czerwcowe opory. To sprawia, że na amerykańskich parkietach możliwe, iż rozpoczął się proces powrotu do trendu spadkowego.

Na Deutsche Boerse nadal bez przełomu. Z jednej strony DAX nie ma sił do wykonania bardziej okazałej zwyżki. Finisz wypadł lekko pod kreską (-0,2%) a do oporu 61,8% wciąż jest sporo miejsca. Z drugiej strony wsparcia są nadal bronione. Zarówno te kluczowe w sierpniu (13000 pkt) jak i linia szyi. Temat oG&R wciąż pozostaje największym problemem dla akcyjnych niedźwiedzi. Wprawdzie formacja ta znacząco odbiega od podręcznikowych przykładów, to jednak jest na tyle dostrzegalna, iż wspiera kupujących. Nie jest to struktura, która mogłaby odwrócić losy bessy nad Menem, ale posiada wystarczający potencjał, aby przyczynić się do zaatakowania okolic 14600 pkt.

Akcyjne byki znad Wisły opadły wczoraj z sił, w wyniku czego WIG20 stracił na wartości. Wprawdzie skala spadków nie była zbyt duża i wynosiła 1,3%, to jednak doszło do zmarnowania poniedziałkowego wysiłku. Indeks powrócił poniżej piątkowe zamknięcie, ale 1700 pkt jak na razie jest utrzymane. Biorąc jednak pod uwagę poziom, na którym zatrzymał się WIG (54767 pkt), sytuacja techniczna wciąż sprzyja bykom. Wybicie się górą z konsolidacji nadal jest utrzymane a to może motywować do dalszej zwyżki. Motywatorem do pozytywnych zmian pozostaje druga i trzecia linia GPW. mWIG40 wybił się górą z klina, wykonany został już test a magnesem pozostaje podstawa formacji. To sprawia, że 4400 punktów leży na stole czyli gra toczy się o 300 oczek.

Nerwowe zachowanie długu, giełdy spokojne

Kamil Cisowski, DI Xelion

Globalne rynki akcji wzięły we wtorek kolejny dzień przerwy po silnych wzrostach kończących lipiec. Spośród głównych indeksów w Europie na plusie zamknął się tylko IBEX (+0,15%), ale spadki pozostałych w skali od -0,06% (FTSE 100) do -0,42% (CAC40) praktycznie bez wyjątku okazywały się mniejsze niż straty na otwarciu. Dość neutralnie pomimo porannej przeceny zachowywały się surowce, także miedź i inne metale przemysłowe, w szczególności wrażliwe na nastroje wokół Chin.

WIG20 spadł o 1,32%, mWIG40 o 0,74%, wyłącznie sWIG80 zyskał marginalne 0,04%. Zgodnie z tym, co podejrzewaliśmy rano, największym obciążeniem dla głównego indeksu okazał się KGHM (-4,59%), ale za słabość na tle zagranicy odpowiadały też CD Projekt (-4,28%), LPP (-3,92%), PGE (-2,96%) czy PKO BP (-1,56%). W drugim szeregu zdecydowanie największym balastem okazało się ING BSK (-5,09%), obok wspomnianego PKO BP i Santandera, który zapewne poniesie największy relatywny (względem tegorocznych zysków) koszt wakacji kredytowych.

S&P 500 spadł o 0,67%, Nasdaq stracił 0,16%. W żaden sposób nie przekreśla to jednak kontynuacji odbicia, gdy weźmie się pod uwagę, że wypowiadające się wczoraj członkinie FOMC (L. Mester, M. Daly) bardzo kategorycznie tonowały gołębi odbiór ostatniej konferencji J. Powella. Pierwsza z nich, mieszcząca się w ścisłej czołówce najbardziej wpływowych członków Komitetu, stwierdziła m.in. że przed zakończeniem zacieśnienia chce zobaczyć „bardzo przekonujące dowody”, że presja inflacyjna słabnie. Reakcja Wall Street jest naprawdę niezwykle łagodna, gdy weźmie się pod uwagę, że rentowności amerykańskich 2-letnich obligacji skarbowych wzrosły wczoraj z 2,86% do 3,05%, a 10-letnich z 2,55% do 2,74%. W szczególności może cieszyć zachowanie Nasdaqa sugerujące, że w obliczu zaprezentowanego w trakcie sezonu wynikowego dość pozytywnego forward guidance głównych spółek sektora technologicznego, wrażliwość indeksu na wahania stopy wolnej od ryzyka może słabnąć w drugiej połowie roku.

Rynki azjatyckie najwyraźniej przetrawiły wczorajszą wizytę Nancy Pelosi w Tajwanie pomimo dość nerwowej reakcji Chin (m.in. embargo na dostawy piasku, ryb i technologii od ponad 100 tajwańskich producentów). Giełdy chińskie dziś rosną, neutralnie ze wskazaniem na plus zachowują się też wskazania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Lekko słabnie dolar, drożeje miedź, co daje dość spójny pozytywny obraz początku sesji w Europie. Najważniejszą publikacją dnia będą wskazania ISM w amerykańskim sektorze usługowym. Wielkich emocji raczej nie należy spodziewać się po posiedzeniu OPEC+. Z uwagi na problemy z dostarczaniem umówionej produkcji przez większość członków kartelu dalsze luzowanie kwot niekoniecznie wpłynie na rynek, skupiony na twardych danych (co doskonale widać było w poniedziałek po doniesieniach o rosnącym wydobyciu surowca w Libii).

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty