Poranek maklerów: Z przytupem

Czwartkowa sesja w Warszawie zakończyła się ponad 3-proc. wzrostami indeksów. Najwięcej zyskał wskaźnik średnich spółek, bo aż 3,6 proc. I wszytko byłoby cudownie, gdyby nie obroty. Te spadły w pobliże 1 mld zł.

Publikacja: 08.07.2022 09:13

Poranek maklerów: Z przytupem

Foto: Fotorzepa

W Europie też zwyżki, ale były zazwyczaj o połowę mniejsze niż w Warszawie. Podobnie jak wzrost nowojorskiego S&P 500. Ale już Nasdaq Composite poradził sobie lepiej i zyskał 2,3 proc.

Dzisiaj w Tokio już tylko minimalne wzrosty.

Dziś czekamy na konferencję szefa NBP.

A jak czwartek wspominają maklerzy?

Dominował popyt

Adam Dudoń, BM Alior Banku

W czwartek na globalnych rynkach akcji dominował popyt – w USA o 1,5% podrożał indeks S&P 500, o 2,3% Nasdaq. W Europie w czołówce znalazły się krajowe indeksy, w tym WIG20 (+3,3%), niemiecki DAX podrożał o ok. 2%, CAC40 o 1,6%. Dziś w Azji dominują wzrosty, jednak są umiarkowane w zakresie od 0,1 do 1%. Notowania kontraktów terminowych zapowiadają niewielkie spadki na otwarciu europejskiej sesji.

Wczoraj premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zrezygnował z funkcji premiera oraz lidera Partii Konserwatywnej. Wśród dzisiejszych danych makro kluczowe będą dane z USA o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym i pozarolniczym, opublikowany zostanie także odczyt stopy bezrobocia.

Rada Polityki Pieniężnej podniosła wczoraj bazową stopę procentową o 50 pb, rynek oczekiwał podwyżki o 75 pb. Słabsze dane z gospodarki prawdopodobnie przyczyniły się do spowolnienia tempa podwyżek stóp procentowych. RPP wciąż podkreśla gotowość do walki z inflacją, podejmując wszelkie niezbędne działania. W najbliższych kwartałach oczekiwane jest utrzymywanie się czynników podwyższających CPI i prognozowane jest dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego.

W gronie blue chips na czwartkowej sesji nie potaniał żaden walor. Największe odbicie odnotowały mocno przecenione spółki surowcowe: KGHM (+11%) i JSW (+8,3%), na III miejscu znalazł się CD Projekt (+6,5%) – spółka, po miesiącu notowań na poziomie dwucyfrowym, pierwszy raz zakończyła sesję powyżej oporu na poziomie 100 zł. Wczoraj odbyła się premiera dodatku do gry „Gwint” – do tej pory tytuł w większości otrzymuje pozytywne recenzje. W indeksie mWIG40 (+3,6%) największe zmiany odnotowała Celon Pharma (+13,8%) i Bogdanka (+9,8%). W indeksie sWIG80 (+3,1%) widoczna była dominacja spółek biotechnologicznych – najmocniej zyskało Ryvu (+34,9%), Captor Therapeutics (+16,8%) i Molecure (+11,3%). Nastawienie inwestorów w stosunku do przecenionego sektora ulega widocznej poprawie, a za wczorajsze ruchy odpowiadała głównie lukratywna umowa podpisana przez Ryvu.

Chiński stymulus budzi nadzieje inwestorów

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja w Europie rozpoczęła się na wyraźnych plusach, które zostały scementowane najważniejszymi doniesieniami wczorajszego dnia – informacją, że w ciągu drugiej połowy roku chińskie władze centralne miałyby pozwolić samorządom na emisję obligacji o wartości 1,5 bln juanów (220 mld USD), które sfinansowałyby plany infrastrukturalne i ożywiły gospodarkę. Główne indeksy na kontynencie rosły od 1,14% (FTSE 100) do 3,05% (FTSE MiB), właściwie w każdym przypadku prowadząc do zamknięć powyżej poziomów ze startu sesji.

Relatywna słabość Wielkiej Brytanii nie jest przypadkowa, na rezygnację w obliczu rosnącej opozycji w ramach Partii Konserwatywnej zdecydował się w końcu Boris Johnson. Pożądane przez niego wielomiesięczne rozstanie z urzędem prawdpodobnie nie będzie miało miejsca, nowy lider torysów prawdopodobnie zostanie wyłoniony do końca sierpnia.

WIG20 wzrósł o 3,26%, mWIG40 o 3,55%, a sWIG80 o 3,12%, obroty na GPW ponownie przekroczyły 1 mld zł. Wywołane przez informacje o chińskim stymulusie odbicie cen surowców wyłoniło bardzo jasnego lidera sesji – notowanie KGHM rosły o 10,97%, a spółka wniosła dwukrotnie większą kontrybucję do głównego indeksu niż następny w kolejności Orlen (+4,07%). Świetnie radził sobie także CD Projekt (+6,50%) i Allegro (+4,09%), obie spółki korzystają z wyraźnej globalnej zmiany nastrojów wokół spółek wzrostowych.

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła ekonomistów, podnosząc stopy o 50 pb. Mniejsza od oczekiwań podwyżka jest w naszej opinii całkowicie zgodna ze zdrowym rozsądkiem, co potwierdza fakt, że wzrost EUR/PLN powyżej 4,80 okazał się chwilowy. Idealnego narzędzia do analizy alternatywnych wyborów powinien dostarczyć forint – MNB zadecydowało o podniesieniu tygodniowej stopy o 200 pb., znacznie powyżej oczekiwań, powodując dwuprocentowe umocnienie waluty względem PLN. Jesteśmy sceptyczni co do trwałości tego ruchu.

S&P500 wzrosło o 1,50%, a Nasdaq o 2,28%. Jest to o tyle interesujące, że dzień przyniósł powrót ropy powyżej 100 $/b (WTI kosztuje rano nawet 103,3 USD), a obligacje 10-letnie zamykały wczorajszą sesję na okrągłym poziomie 3%. Choć może się to wydawać szokujące, seria czterech wzrostowych dni z rzędu jest najdłuższą od marca. O ile do tego rodzaju statystyk nie przypisujemy dużej wagi, istotny wydaje się fakt, że wzrosty miały miejsce pomimo tego, że wczorajsze wypowedzi C. Wallera (a tym bardziej J. Bullarda) w najmniejszym stopniu nie spełniły naszych nadziei o dostrzeżeniu przeceny surowców i rosnącego ryzyka recesji. Bardziej umiarkowany z członków FOMC potwierdził swoje wsparcie dla podwyżki o 75 pb. w lipcu i 50 pb. we wrześniu, stwierdzając, że spowolnienie zacieśnienia do 25 pb. na posiedzenie wydaje mu się możliwe dopiero w październiku. Najważniejsza chyba wydaje się jednak jego diagnoza sytuacji gospodarczej – obawy o recesję nazwał przesadzonymi i bardzo jasno stwierdził, że „miękkie lądowanie” gospodarki wciąż jest możliwe. Ta wypowiedź scementowała wczoraj pozytywne nastawienie rynku zarówno do akcji, jak i surowców.

W godzinach porannych wszystko wskazuje na schłodzenie nastrojów. Rynki azjatyckie odwracają wcześniejsze wzrosty po informacjach, że były premier Japonii Shinzo Abe pozostaje nieprzytomny po postrzale w trakcie kampanii wyborczej w kraju, gdzie tego typu wydarzenia historycznie nigdy nie miały miejsca. Na otwarciu w Europie i Polsce spodziewamy się delikatnej przeceny. O dalszym przebiegu dnia zadecydują dane z amerykańskiego rynku pracy, a w kraju konferencja prezesa NBP. Pozytywne zaskoczenie w USA powinno tym razem spowodować zwyżki indeksów, w obliczu przeceny surowców rynek zapewne dojrzał do tego, by pozytywnie odbierać wzrost zatrudnienia. Adam Glapiński uzasadni wczorajszą decyzję, naszym zdaniem absolutnie słuszną. Inwestorzy i ekonomiści będą z dużą uwagą szukali informacji o możliwości interwencji walutowych (temat analogicznych działań Banku Czech był przedmiotem dużej części komentarzy w mediach społecznościowych), wydaje się, że po mniejszym od oczekiwań ruchu w najmniejszym stopniu nie można liczyć na deklaracje o zakończeniu cyklu. Mimo to nie wykluczamy, że do niego doszło, dane za najbliższe dwa miesiące powinny wskazywać Radzie, że dalsze podwyżki nie są konieczne.

Odbicie surowców

Remigiusz Lemke, BM mBanku

Mocne wzrosty na rynku surowców, wywołane zapowiedziami chińskich władz o uruchomieniu programu stymulacyjnego o wartości 220 mld USD, wpłynęły pozytywnie również na rynek akcji. WIG20 wczoraj od pierwszych minut drożał. Dodatkowo wzrosty z każdym kolejnym kwadransem nabierały tempa. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał wczoraj na wartości 3,26%. Tak silne zachowanie sprawiło, że kurs wybił maksima wtorkowej spadkowej świecy, co przynajmniej czasowo zawiesza negatywny scenariusz, jaki powstał po przebiciu wsparcia 1652 pkt. Jednocześnie otwiera się techniczna przestrzeń do zaatakowania poziomu 1744,91 pkt. W przypadku realizacji pozytywnego scenariusza kolejnych oporów można oczekiwać w okolicy 1850 pkt. Solidne wzrosty zanotowały również indeksy małych i średnich spółek, które zdrożały odpowiednio o 3,12% i 3,55%.

Wczoraj szczególnie wyróżniały się spółki surowcowe. KGHM zdrożał o 11%, oddalając się od ważnej strefy wsparcia zlokalizowanej w okolicy 100 zł. Na przestrzeni ostatnich lat ten psychologiczny poziom był wielokrotnie wykorzystywany przez inwestorów zarówno jako pułap wsparcia, jak i oporu. Ostatnie trzy sesje sprawiły, że na wykresie powstała formacja świecowa przypominająca klasyczną strukturę „Gwiazdy porannej doji”. To w połączeniu z umiejscowieniem, a także wskazaniami RSI, które osiągnęło strefę skrajnego wyprzedania sprawia, że pojawiają się techniczne argumenty przynajmniej do wyprowadzenia mocniejszego ruchu korekcyjnego. Pierwszy test determinacji popytu może się pojawić już dziś, w okolicy 117 zł, a kolejnych oporów można doszukiwać się w strefie 129-130 zł. zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego