Poranek maklerów: Przesilenie?

Czwartkowa sesja była odpowiedzią na środowe gwałtowne spadki w USA. Tym razem w Warszawie najwięcej stracił wskaźnik średnich spółek – 1,5 proc. WIG20 spadł o 1,4 proc. Przecena objęła też rynki europejskie - niemiecki DAX zniżkował o 0,9 proc.

Publikacja: 20.05.2022 08:58

Poranek maklerów:  Przesilenie?

Foto: AFP

W USA S&P 500 spadł 0,5 proc., a Nasdaq Composite o 0,3 proc. Tymczasem Nikkei poszedł dziś w górę o 1,3 proc. Dzisiaj rano futures na indeksy świeciły na zielono, co daje szanse na otwarcie sesji w Warszawie na plusie.

O 10.00 czeka nas zestaw wskaźników makro za poprzedni miesiąc, w tym ceny produkcji.

Kontynuacja wyprzedaży na giełdach

Krzysztof Tkocz, BDM

Czwartkowe notowania na GPW zakończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 przy obrotach sięgających 1,0 mld PLN stracił 1,4% i zatrzymał się na poziomie 1776,4 pkt. Tego dnia do najsłabszych polskich blue chips należały takie podmioty jak: LPP (-6,7%), CCC (-5,4%) oraz Cyfrowy Polsat (-4,5%). Z drugiej strony znalazły się takie spółki jak: PGNiG (+4,8%), JSW (+2,2%) oraz KGHM (+2,0%). Również mWIG40 jak i sWIG80 zakończyły wczorajszą sesję spadkami zniżkując odpowiednio 1,5%/0,5%. Sektorowo najlepiej poradziło sobie WIG-górnictwo (+2,0%), natomiast najgorszym indeksem okazał się WIG-odzież (-6,0%). Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniły się akcje Bumechu, które urosły o 8,0% po informacji odnośnie do aneksu spółki zależnej (Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia) do dwóch umów na sprzedaż węgla energetycznego, które zostały zawarte w 2018 i w 2019 roku, z krajową spółką, będącą częścią europejskiego koncernu energetycznego. Aneksy zwiększyły cenę sprzedaży surowca o ok. 44%.

Na europejskich parkietach dominował kolor czerwony, DAX poszedł w dół o 0,9%, CAC40 stracił 1,3%, a FTSE100 zakończył notowania ze zniżką na poziomie 1,8%. Czwartkowe notowania na Wall Street przyniosły kontynuację spadków. Tego dnia Dow Jones zniżkował o 0,8%, S&P 500 finiszował 0,6% na minusie, a Nasdaq zamknął sesję ze stratą na poziomie 0,3%. Inwestorzy obawiają się spowolnienia gospodarczego, do którego mają się m.in. przyczynić podwyżki stóp procentowych. Podczas wczorajszych notowań negatywnie wyróżniły się walory producenta sprzętu sieciowego – Cisco Systems, które straciły 13,7% po obniżeniu przez spółkę prognoz odnośnie do wzrostu przychodów w 2022 r., czego przyczyną jest lockdown w Chinach oraz wojna na Ukrainie.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec są wyceniane po 108,75 USD za baryłkę.

W Azji, Shanghai Composite Index kończy notowania 1,1% na plusie, a Nikkei idzie w górę o 1,3%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na zielono, co może zwiastować pozytywne otwarcie na GPW.

Na zielono

Piotr Neidek, BM mBanku

Azjatyckie rynki kończą tydzień na zielono. Wzrosty widoczne są od Sydney, przez Bombaj, Szanghaj, Seul aż po Tokio. Największą przewagę byki uzyskały w Indiach, gdzie po wczorajszej przecenie trwa obecnie odrabianie strat. Mniejsze wzrosty, ale o większym znaczeniu, widać w Chinach. Shanghai Composite Index pokonał opór 3100 punktów i ponownie zmaga się ze średnią dwustutygodniową. Jej ewentualne pokonanie otworzyłoby drogę na północ i stanowiłoby pretekst do zwyżki o kolejne 200 oczek.

Poranne notowanie kontraktów na DAX wskazuje na dodatnie otwarcie w okolicy 14000 punktów. Już wczoraj podczas sesji byki wykazały się determinacją. Niskie otwarcie zostało wykorzystane do zebrania sił i wyprowadzenia wzrostowej kontry na dzienne maksima. Jeżeli dzisiaj starczy paliwa do wzrostów, zachodzi szansa na wybicie linii trendu spadkowego. Ostatnie próby zakończyły się niepowodzeniem i DAX wracał do wnętrza kanału. Jeżeli tydzień zamknąłby się powyżej 14226 pkt, byki zyskałyby lokalną przewagę i pretekst do wyprowadzenia mocniejszej kontry na północ.

Po środowym tąpnięciu transportowego indeksu DJTA, wczoraj ponownie przeważała podaż. Dzisiaj byki musiałyby mocno się napracować, aby sytuacja techniczna ww. indeksu uległa znaczącej poprawie. Jak na razie benchmark ten wskazuje na ruch w kierunku 11000 punktów, czyli prawie 20% poniżej bieżącej wyceny. Lokalnie pojawiła się szansa na odbicie na Wall Street. Dzienne formacje świecowe widoczne na wykresie S&P 500 czy Nasdaqu, zachęcają do korekty wzrostowej. Jednakże patrząc na tzw. Big Picture na światło dzienne wychodzą mało optymistyczne sygnały. Mianowicie S&P 500, o ile dzisiaj zamknięcie wypadnie poniżej 4023 pkt, ma za sobą kolejny, spadkowy okres. Jest to już siódmy tydzień z rzędu, kiedy rynek traci na wartości. Ostatni raz taki przypadek miał na początku 2001 r. Wówczas bessa dopiero się rozkręcała.

WIG20, po wczorajszej przecenie, prawdopodobnie zebrał siły do zaatakowania lokalnych oporów. Na uwagę zasługuje jednak kilka poziomów, z których każdy pełni określoną funkcję. 1817 pkt to jak na razie kluczowy pułap, z którym nie mogą sobie poradzić akcyjne byki na zamknięcie dnia. Natomiast 1854 pkt to połączenie sufitu tygodniowej świeczki z 38,2% zniesienia ostatniej zniżki. To sprawia, że celem dla WIG20 może okazać się właśnie ten opór. Wskaźniki impetu zachęcają do kontynuacji korekty wzrostowej. Także dotychczasowy jej układ sprawia, że brakuje jeszcze jednej podfali wzrostowej. Biorąc jeszcze pod uwagę otoczenie zewnętrzne, rośnie szansa na to, że strona popytowa zacznie atakować. A niedźwiedzie mają na tyle miejsca do cofnięcia się, że bez straty mogą oddać 50-70 punktów bykom.

Dolar w odwrocie

Kamil Cisowski, Dom Inwestycyjny Xelion

Czwartkowa sesja w Europie była poważnym testem z uwagi na najgorsze od 2020 r. zamknięcie Nowego Jorku w środę. Wprawdzie kontrakty na główne indeksy sugerowały rano ograniczoną skalę zniżek, ale w ciągu trwającego ruchu spadkowego rynek kasowy wielokrotnie weryfikował negatywnie ich wskazania. Tym razem egzamin został zdany dobrze, po krótkim pogłębieniu spadków na starcie sesji mieliśmy do czynienia ze stabilizacją, a pod koniec z lekkim odbiciem, które sprawiło, że stopy zwrotu z głównych indeksów zamykały się w przedziale od -1,82% (FTSE100) do -0,09% (FTSE MiB).

Najciekawszym wydarzeniem dnia była w naszej opinii publikacja zapisu z kwietniowej dyskusji Rady EBC, która wywołała gwałtowne umocnienie EUR/USD i test poziomu 1,06. Dokument daje nadzieję na przełom na najważniejszej parze walutowej świata, a w konsekwencji także na zakończenie okresu olbrzymiej słabości PLN. Lipcowa podwyżka stóp w strefie euro przestaje być opcjonalna i choć trudno spodziewać się, by cykl rozpoczął się w tempie widzianym obecnie za oceanem, duża część Rady ewidentnie ma (słuszne) poczucie, że początek działań jest wyraźnie spóźniony i byłaby gotowa opowiedzieć się za wyraźnym zacieśnieniem.

WIG20 spadł o 1,4%, mWIG40 o 1,5%, a sWIG80 o 0,53%. Zarówno obroty, jak i koniec sesji pozostawiają lekki niedosyt, jej początek i szybkie zatrzymanie spadków sugerowały, że GPW może wypadać lepiej na tle otoczenia zewnętrznego. Teza, że w przypadku ewentualnego odbicia giełd na świecie Warszawa może rosnąć silniej, nie wydaje się jednak na razie obalona. Wczorajsze publikacje raportów PGNiG (+4,81%), JSW (+2,15%), PZU (+0,57%) i PKO (-3,34%) oceniamy bardzo pozytywnie. Nawet ten ostatni, zdecydowanie najgorzej przyjęty, jest co najmniej solidny.

S&P 500 spadł wczoraj o 0,58%, a Nasdaq o 0,26%. Najlepszą rzeczą, jaką można powiedzieć o sesji w USA jest to, że jej start zapowiadał się gorzej i nie wykluczał przebicia majowych minimów przed końcem tygodnia. Wszystko wskazuje, że nawet jeżeli faktycznie miałoby do tego dojść, to nie dzisiaj. Kontrakty futures silnie dziś rosną, głównie dzięki bardzo dobrej sesji w Azji po obniżce stopy 5-letnich pożyczek w Chinach o 15 pb. Spodziewamy się mocnego zamknięcia tygodnia, zarówno rynek walutowy, jak i dłużny sugerują, że i w Warszawie i na innych rynkach europejskich wzrosty mogą okazać się silniejsze niż około procentowe zwyżki sugerowane rano przez kontrakty futures. Sentymentu raczej nie ostudzą dane makroekonomiczne, choć niemiecki odczyt inflacji PPI (33,5% r./r., średnia oczekiwań: 31,5% r./r.) nie zwiastuje niczego dobrego także w Polsce.zag

Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki
Giełda
Podwójny szczyt straszy na wykresie WIG20
Giełda
Poziom 2500 pkt znów odpycha WIG20
Giełda
Rynki biorą oddech po ostatnich wzrostach
Giełda
WIG20 w konsolidacji na szczycie hossy