Poranek maklerów: Koniec marazmu?

Przedświąteczny czwartek był dniem wygaszania aktywności przed długim weekendem. Obroty na całym rynku wyniosły zaledwie 822 mln zł. Spadły wszystkie główne indeksy – najwięcej straciły WIG20 i mWIG40. Po 0,5 proc.

Publikacja: 19.04.2022 08:41

Poranek maklerów: Koniec marazmu?

Foto: Adobestock

W piątek okazało się, że inflacja w marcu wyniosła jednak 11 proc. I nic nie wskazuje na to, że powiedziała ostatnie słowo.

W USA w poniedziałek trzy główne indeksy zaliczyły niewielkie spadki. A dzisiaj w Tokio Nikkei zamknął sesję zwyżką o 0,7 proc.

We wtorek poznamy krajową inflację bazową.

Sezon wyników i ofensywa w Donbasie

Anna Madziar, BDM

Rozpoczynamy drugi z rzędu czterodniowy tydzień na giełdzie. Poprzedni zakończył się na warszawskim parkiecie niewielkimi zniżkami. WIG20 i mWIG40 straciły po 0,5%, WIG zniżkował 0,4%, a sWIG80 zakończył sesję nieznacznie poniżej punktu odniesienia (- 0,01%).

Wczorajsza sesja w USA również zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów. S&P zamknęło się z wynikiem -0,02%, Nasdaq i DJI straciły po 0,1%. Uwaga inwestorów zwrócona jest na sytuację covidową w Chinach i związanymi z nią skutkami dla gospodarki, zacieśnianiu polityki Rezerwy Federalnej oraz trwającą już ponad półtora miesiąca wojną na Ukrainie.

Wczoraj późnym wieczorem Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Rosja rozpoczęła ofensywę w Donbasie, do której przygotowywała się od dłuższego czasu. O poranku rośnie cena ropy, Brent jest wyceniana na 113,5 USD za baryłkę, i lekko umacnia się dolar (4,29 PLN).

Za oceanem trwa sezon wyników. Dzisiaj po sesji poznamy raport Netfliksa, jutro sprawozdanie opublikuje Tesla, a w czwartek Snap.

W Azji przeważają pozytywne nastroje – Nikkei finiszuje w okolicach +0,6%, Shanghai Composite rośnie 0,1%.

W kalendarzu makro na ten tydzień czekają nas m. in. PKB za I kwartał w Chinach, produkcja przemysłowa w USA i strefie euro, europejska inflacji i kwietniowe PMI. Trwa też ostatni tydzień kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich we Francji, jutro ostatnia debata kandydatów.

W tym tygodniu poznamy kolejne raporty za 2021 r. spółek z GPW. Jutrzejszy dzień zdominują spółki odzieżowe – LPP i CCC, a Kęty pokażą wyniki za I kwartał. W kolejnych dniach czekają nas również raporty Rafako, Shopera, ZE PAK czy Getin Noble.

Od rana kontrakty na DAX notowane są na minusie.

W USA pod dyktando sprzedających

Piotr Neidek, BM mBanku

Po słabszym poniedziałku, wtorek na azjatyckich parkietach prezentuje się już lepiej. Pośród spadających parkietów wyróżnia się ten w Hongkongu, gdzie Hang Seng Index przeceniany jest o 2,2%. Z technicznego punktu widzenia benchmark cofnął się w okolice wsparcia 21000 punktów i jak na razie konsoliduje się wokół niego. W rozszerzonej konsolidacji przebywają także Shanghai Composite Index oraz KOSPI. Indeksy te pozostają w średnioterminowym horyzoncie, co może oznaczać przygotowanie pod wybicie. Ciekawie prezentuje się giełda w Sydney. Dzisiaj została podjęta próba zaatakowania zeszłorocznych szczytów. Strefa 7900-8000 punktów jak na razie skutecznie blokuje długoterminową hossę. Lokalne momentum sprzyja jednak dalszej zwyżce, co może zostać wykorzystane przez akcyjne byki.

Pod nieobecność europejskich inwestorów, poniedziałek na Wall Street przebiegał pod dyktando sprzedających. Skala spadków amerykańskich indeksów była jednak symboliczna. DJIA finiszował pod kreską, ale zdołał utrzymać się powyżej zeszłotygodniowego denka. Pod presją podaży znalazł się Nasdaq oraz S&P 500, które odnotowały nowe, kwietniowe minima. Indeks szerokiego rynku oddał już 50% z ostatniej zwyżki. Z podręcznikowego punktu widzenia, po tak głębokich cofnięciach, rynek wciąż ma prawo się odbić. Biorąc jednak pod uwagę powrót S&P 500 pod średnią dwustusesyjną oraz tygodniowe formacje świecowe, przewaga niedźwiedzi zaczyna nabierać na sile. To znów zwiększa ryzyko dalszej przeceny w średnim terminie.

Ze względu na wielkanocny poniedziałek, główne europejskie rynki nie pracowały. Jedynie giełda w Bukareszcie była czynna, co zostało wykorzystane przez akcyjne byki. BET Index ponownie zyskał na wartości i zaatakował marcowe maksima. W ubiegłym tygodniu podobny wyczyn wykonał hiszpański wskaźnik koniunktury giełdowej IBEX Index. Ogólnie przedświąteczne nastroje na europejskich parkietach były pozytywne. DAX zdołał finiszować nad kreską i jednocześnie zaatakować lokalną linię trendu spadkowego. W ostatnich dniach przeprowadzona została obrona 38,2% zniesienia marcowej zwyżki. Jak na razie okolice 14000 punktów blokują dalsze spadki, niemniej jednak nadal brakuje popytowych formacji.

Przedświąteczną bramkę do szatni strzeliły jednak niedźwiedzie z GPW. Wprawdzie skala spadków warszawskich indeksów nie była duża, zaś sWIG80 zamknął się na neutralnych poziomach, to jednak na wykresach pojawiła się kolejna, podażowa świeczka. WIG20 nie zdołał powrócić nad 2100 punktów. To co broni byki to symboliczny obrót zarówno w czwartek jak i we środę. Dopiero dzisiaj handel powinien wrócić do normalnych rozmiarów. Z utrzymaniem wsparcia zaczyna mieć problemy mWIG40. Od marcowego wybicia linii trendu spadkowego minęły już prawie trzy tygodnie i zamiast wzrostów, dominują spadki. Nawet wskaźnik impetu MACD wygenerował sygnał sprzedaży, co dodatkowo może zwiększyć presję na sprzedaż w nadchodzących dniach. Słabość drugiej linii ma prawo negatywnie rzutować na kondycję byków znad Wisły. To znów generuje obawy co do dalszych wzrostów GPW.

W Tokio wzrosty

Ignacy Budkiewicz

Ze względu na przerwę świąteczną rynki finansowe w Polsce jaki i Europie były zamknięte w piątek i poniedziałek. W czwartek uwaga inwestorów była zwrócona na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych, na którym podjęto decyzję o pozostawieniu ich na niezmienionych poziomach. Podczas konferencji prasowej prezes Lagarde podkreśliła, że perspektywa inflacji uległa pogorszeniu, mimo to oświadczenie zostało odebrano jako gołębie. EBC podtrzymało decyzję o zakończeniu programu skupu aktywów APP w III kwartale tego roku, jednak pozostaje otwarte na decyzję, czy nastąpi on na początku, czy końcu tego okresu. W kwestii decyzji w sprawie stóp procentowych bank centralny stoi na stanowisku, że ewentualna podwyżka nastąpi jakiś czas po zakończeniu programu skupu i może to oznaczać tydzień jak i wiele miesięcy.

Euro odebrało decyzję negatywnie i kurs w stosunku do dolara spadł poniżej 1,08, natomiast pozytywnie zareagowały indeksy akcji – DAX wzrósł o 0,62%, a CAC40 o 0,72%. Rentowności niemieckich obligacji dziesięcioletnich zareagowały dalszymi wzrostami i obecnie znajdują się na poziomie ok. 0,84%.

Polskie indeksy zniżkowały, jednak z mniejszymi niż normalnie obrotami – WIG spadł o 0,43%, a WIG20 o 0,53%. Wśród spółek z pierwszej linii, na plusie dzień zakończyło zaledwie pięć walorów, przy czym najmocniej wzrosło JSW bo aż o 5,05%, po opublikowaniu pozytywnych informacji odnośnie do produkcji i sprzedaży węgla.

Pomimo poniedziałkowego zamknięcia rynków w Europie, otwarte były parkiety w innych częściach globu, w tym w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN kontynuował spadki i znalazł się w okolicach 1,0775, a ropa Brent dotarła w okolice 115 dolarów za baryłkę i jest to najwyższy poziom widziany w tym miesiącu.

Pozytywne zamknięcie giełdy w Japonii oraz kwotowania kontraktów na indeks S&P 500, a z drugiej strony nieco negatywne zamknięcia giełd w Stanach Zjednoczonych oraz obecne ujemne kwotowania kontraktów na indeks DAX przesyłają mieszane sugestie co do oczekiwanego kierunku na warszawskim parkiecie. Ponadto uwaga inwestorów będzie skierowana także na odczyt inflacji bazowej, co do której oczekiwania rynku wynoszą 7%. zag

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls