Indeks największych polskich spółek pozytywnie rozpoczął środową sesję. Ale już krótko po starcie wyznaczył dzienny szczyt na poziomie 2112 pkt. Kolejne godziny mijały w atmosferze powolnego osuwania się indeksu. Kupujący nie chcieli jednak łatwo dać za wygraną i indeks oscylował blisko 2100 pkt. Wahania nie były duże, co może wynikać z faktu, że część inwestorów była już w świątecznych nastrojach. Byki na chwilę odpuściły i WIG20 świecił na czerwono, ale ostatecznie popyt umocnił się pod koniec handlu i indeks wzrósł o 0,5 proc.
„Dla indeksu WIG20 najważniejsze jest, aby powrócił powyżej poziomu 2100 pkt" – pisali w porannym raporcie analitycy BM BNP Paribas Polska. Tak się właśnie stało i indeks zamknął się na poziomie 2104 pkt.
Trwa niezwyciężona passa Lotosu. Akcje gdańskiej spółki wzrosły w środę po raz ósmy z rzędu. Notowania znalazły się powyżej 74 zł, czyli najwyżej od początku 2020 r.
Z kolei kolejny dzień z rzędu zniżkowały walory Allegro. Kurs spadł poniżej 27 zł, a stopa zwrotu od początku roku wynosi minus 31 proc. Pod presją było także Asseco Poland. Notowania spółki spadły o 4,9 proc.
Małe i średnie firmy zakończyły dzień pod kreską. sWIG80 spadł o około 0,3 proc., podobnie jak mWIG40.