Poranek maklerów: Giełdy skazane na dalsze spadki?

Pierwszy dzień skróconego tygodnia handlu nie zapowiada się zbyt optymistycznie. Indeksy azjatyckie, szczególnie Hang Seng, mają za sobą sporą przecenę, a futures na indeksy zachodnie wskazywały na negatywne otwarcie. Rynkom ciąż m.in. zaostrzenie wojny w Ukrainie, dalszy wzrost presji inflacyjnej czy rozszerzający się chiński lockdown.

Publikacja: 11.04.2022 08:44

Poranek maklerów: Giełdy skazane na dalsze spadki?

Foto: Alex Kraus/Bloomberg

Ceny żywności rosną najszybciej w historii danych FAO

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zgodnie ze wskazaniami kontraktów futures, europejskie rynki akcji otworzyły się w piątek na wyraźnych plusach, a następnie pozostały na nich do samego zamknięcia nie obfitującej w nadmierną zmienność sesji. Główne indeksy na kontynencie rosły od 1,31% (Stoxx 600) do 2,13% (FTSE MiB). Jednym z powodów pozytywnego sentymentu było dyskontoanie raczej łagodnego pakietu sankcji piątej rundy wobec Rosji. GPW zachowywała się słabiej niż większość kontynentu, WIG20 wzrósł o 0,41%, mWIG40 o 0,16%, a sWIG80 spadł nawet o 0,44%. Obroty nie przekroczyły 1 mld zł, co jest kolejnym sygnałem, że polski rynek wpada w marazm i w przypadku pogorszenia sentymentu może być w tym kwartale podatny na korekty. Na zamykającej się tydzień sesji taniały głównie banki, w WIG20 tabelę zamykały mBank (-4,20%) i Santander (-4,12%) największą ujemną kontrybucję wniosło PKO (-2,19%). 13 spółek zamykało się jednak na plusach, na największych Lotos (+4,70%) i LPP (+4,50%).

W USA trwa korekta marcowego odbicia, szczególnie słabo wygląda NASDAQ (-1,34%), spadający znacznie silniej od S&P500 (-0,27%). Powód pozostaje bez zmian, rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych przekroczyły 2,70% (wobec 2,40% na początku tygodnia), ustabilizował się natomiast nieco krótki koniec, pozostający w okolicach 2,52%, poniżej środowego szczytu. Ubiegłotygodniowe spadki ropy niestety nie wystarczają do redukcji oczekiwań inflacyjnych. Według świeżych informacji FAO światowe ceny żywności wzrosły w marcu o 13%, najwięcej w historii analiz, na fali oczekiwań załamania eksportu zbóż i olei z Ukrainy oraz gwałtownie rosnących cen energii i nawozów.

Rynki azjatyckie znajdują się dziś pod silną presją, Hang Seng spada o niemal 3%, ciągnąc za sobą notowania kontraktów futures. W niedzielę zaraportowano nowe rekordy zakażeń w Szanghaju (ponad 26 tys. nowych przypadków), pierwsze restrykcje wprowadza Kanton. Na razie nie widać końca lockdownu, chińska inflacja w marcu okazała się wyższa od oczekiwań (8,3% r/r vs. konsensus 8,1% r/r), co dodatkowo wywołuje nerwowość. Europejscy inwestorzy uważnie obserwują przebieg wyborów we Francji – w pierwszej rundzie Emmanuel Macron uzyskał według wstępnych danych 27% głosów, a Marine Le Pen 24%, ale do drugiej pozostały 2 tygodnie, a jej straty w ostatnim czasie wyraźnie się zmniejszały. Mimo to dzisiejsze rezultaty raczej ograniczają szanse na przejęcie prezydentury przez prawicową kandydatkę. Według świeżych szacunków Banku Światowego, ukraińskie PKB skurczy się w tym roku o 45,1%, a rosyjskie o 11,2%. Dzień niemal na pewno rozpocznie się od przeceny.

WIG20 dwukrotnie słabszy niż indeksy zachodnie

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Mimo przeważających wzrostów podczas piątkowego handlu, cały miniony tydzień na głównych indeksach zakończył się pod kreską. Inwestorom ciążyło zaostrzenie stanowisk na linii UA-RU po doniesieniach o masakrze cywilów pod Kijowem, co pośrednio przełoży się na wzmocnienie sankcji przeciwko Rosji. Dodatkowo jastrzębie komunikaty i wypowiedzi przedstawicieli największych banków centralnych nie sprzyjały kupującym. Finalnie główne indeksy traciły 1-2% w ostatnich pięciu dniach.

W powyższe wpisywał się krajowy rynek akcji, przy czym skala spadów tygodniowych była dwukrotnie większa dla WIG20 (-3,68%). Warszawskim blue chipom ciążył w największym stopniu sektor górniczy (JSW, KGHM), odzieżowy (LPP, CCC) oraz bankowy, mimo zaskakującej skali podwyżki stóp procentowych dokonanej w środę przez RPP. Tym samym WIG20 przełamał wsparcie w okolicy 2100 pkt. – kolejnym ważniejszym poziomem pozostają okolice psychologicznych 2000 pkt.

Przed nami skrócony tydzień na głównych rynkach z uwagi na Wielkanoc, przez co zmienność może ulegać stopniowemu ograniczeniu wraz z końcem tygodnia. Wydaje się, ze wynik niedzielnych wyborów prezydenckich we Francji, w których wg sondaży exit poll istotną przewagę zdobył Emmanuel Macron, nie powinna wpłynąć na notowania (druga tura 24 kwietnia). W pierwszej połowie tygodnia uwagę rynków przyciągnąć mogą jednak wtorkowe dane o inflacji konsumenckiej w USA. Według oczekiwań inflacja CPI w marcu wyniosła 8.3% r/r wobec 7.9% r/r w poprzednim miesiącu. Kolejny miesiąc dynamicznie rosnących cen może utwierdzić rynki w przekonaniu o kolejnej podwyżce stóp procentowych przez FOMC, tym razem o 50pb.

Z kolei we czwartek decyzję o poziomie stóp procentowych podejmie Europejski Bank Centralny. Konsensus nie zakłada na razie zmian w poziomie stóp procentowych, choć rynek zaczyna wyceniać taki ruch już w połowie roku. Z końcem marca zakończył się Pandemiczny Program Zakupów Awaryjnych (PEPP), który po części został zastąpiony zwiększonym programem APP. EBC sygnalizował jednak możliwość zakończenia skupu aktywów w ramach APP w III kw. w zależności od napływających danych.

Pozycja niedźwiedzi na Wall Street coraz mocniejsza

Piotr Neidek, BM mBanku

Nowe, roczne maksima w wykonaniu Jakarta Composite Index nie są w stanie przykryć tego, co się dzieje na azjatyckich parkietach. Początek wypada niekorzystnie dla akcyjnych byków. Prawie wszystkie indeksy z Azji mienią się na czerwono. Lekko pod kreską znajduje się giełda w Sydney oraz Seulu. Na pozostałych rynkach dominują wyraźne spadki. Kwadrans przed godziną 7:00 Nikkei225 tracił -0.9% a TAIEX -1.3%. Największą przewagę niedźwiedzi widać w Szanghaju oraz Hongkongu. Hang Seng Index przeceniany jest o -2.6% i jest to najmocniejszy atak podaży od połowy marca. Po kilkunastu dniach podnoszenia się indeksu na północ, spadki na giełdzie w Hong Kongu ponownie wróciły. To może okazać się zapowiedzią dalszej przeceny i powrotu w okolice tegorocznego denka.

Poranne notowania kontraktów na S&P500 wskazują na zdecydowaną przewagę podaży. Tuż po godzinie 7:00 strata względem piątkowego zamknięcia wynosiła aż -0.7%l Wygląda na to, że słabe zamknięcie tygodnia nie było dziełem przypadku. Pozycja niedźwiedzi na Wall Street jest coraz mocniejsza. Od marcowej pułapki hossy mija już prawie dwa tygodnie i jak na razie jankeskim bykom nie udało się jej zanegować. Szczególnie dobrze widać to na wykresie technologicznego indeksu. Nasdaq wyrysował już prawe ramię formacji G&R i obecnie jest w trendzie spadkowym. Potencjalnym magnesem jest linia szyi, która przebiega około 10% poniżej bieżącej wyceny. W średnim terminie na stole leży negatywny scenariusz zakładający ruch w kierunku 10k.

Podczas piątkowej sesji na Deutsche Boerse, niemieckim bykom udało się odrobić część czwartkowych strat. DAX finiszował jednak poniżej 14500 punktów a na tygodniowym wykresie uformowana została czarna świeczka o negatywnym wydźwięku. Tym samym formacja spadającej gwiazdy z początku miesiąca została potwierdzona. Lokalnie zaś widoczna jest formacja G&R, która posiada negatywny wydźwięk. Pod presją podaży znajdują się także średnie spółki. mDAX wciąż przebywa poniżej linii trendu spadkowego. To sprawia, że sytuacja techniczna nie zachęca do wzrostów na Deutsche Boerse.

W ubiegłym tygodniu MSCI Poland nie zdołał przebić się przez średnioterminowy opór. Listopadowo-grudniowe minima zatrzymały lokalną zwyżkę. W piątek indeks stracił na wartości i zamknął się poniżej średniej dwustutygodniowej. To może oznaczać, że ostatnie kilkutygodniowe wysiłki byków pójdą na marne. Przewagę podaży doskonale widać na wykresie indeksu szerokiego rynku WIG. Benchmark ten odpadł od średnioterminowego oporu wyznaczonego przez grudniowe minima z 2021r. Bykom nie udało się także pokonać 61.8% zniesienia poprzedniej zniżki. Na tygodniowym wykresie pojawiła się podażowa formacja, która zachęca do dalszych spadków. Oporem na najbliższe dni ma prawo okazać się strefa 66222-66440. Bez jej wybicia (najlepiej w cenach zamknięcia) niedźwiedzie mają zielone światło do zaatakowania ostatnich minimów.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego