Wyparowuje optymizm co do szybkiego zakończenia wojny
Lukas Cinikas BM BNP Paribas Bank Polska
Środowa sesja na krajowym rynku akcji upłynęła pod znakiem lekkich wzrostów, które pojawiły się na szerokim rynku w końcówce handlu. WIG20 zyskał symboliczne 0,37% pomimo tego, że jedynie trzy spółki z indeksu zakończyły sesję spadkami. Były to jednak min. największe pod względem kapitalizacji banki – PKO BP i Pekao, których akcje straciły odpowiednio 2,07% i 2,09%. Inwestorzy mogli zatem realizować zyski po bardzo wysokich wzrostach z poniedziałku. Najwięcej w ramach indeksu zyskały walory LPP (+6,11%), które próbują domknąć lukę spadkową z dnia wybuchu wojny pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Najlepiej poradziły sobie małe spółki, których indeks (sWIG80) zyskał 1,80%. Wśród nich najmocniej wypadły min. akcje Bogdanki rosnąc o prawie 6,50%.
Na zamknięciu sesji europejski benchmark Euro Stoxx 50 zniżkował ponad 1%., niemiecki DAX spadł o 1,5%., a francuski CAC 40 o 0,7%. Po wtorkowej, lekkiej euforii związanej z doniesieniami o możliwym ograniczeniu operacji wojskowej na Ukrainie przez Rosjan, środa upłynęła pod znakiem sceptycyzmu wśród inwestorów odnośnie szybkiego zakończenia konfliktu. W szczególności, znaczące były słowa rzecznika Kremla (D. Pieskowa), który zaznaczył, że Kijów wystosował pisemnie postulaty zakończenia konfliktu na Ukrainie, ale nie ma na razie żadnych oznak przełomu. Podobne, negatywne emocje towarzyszyły inwestorom obecnych na rynkach akcji w Stanach Zjednoczonych. Środowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów i była pierwszą, spadkową sesją od czterech dni handlu. Obawy związane z konfliktem były również obecne na rynku surowcowym, gdzie ropa naftowa gatunku Brent wzrosła o blisko 3%.
Pomimo słabej sesji w Japonii i danych z Chin (wskaźnik PMI dla przemysłu i usług spadł w marcu poniżej 50 pkt. – pierwszy raz od 2020 roku), kontrakty terminowe na DAX i S&P500 są kwotowane na lekko dodatnich poziomach. Powyższe implikuje neutralne rozpoczęcie handlu w Warszawie.
USA uwolnią nawet milion baryłek ropy dziennie
Kamil Cisowski, DI Xelion