Fed szykuje łącznie 10 podwyżek stóp, rynek się nie przejmuje
Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska
Zgodnie z oczekiwaniami środowa sesja przyniosła wyczekiwanie na wieczorne posiedzenie Fed. Niemniej bardzo dobra sesja w Azji, w szczególności indeksów chińskich, przełożyła się na mocny początek środowego handlu w Europie a dobre nastroje utrzymały się do końca dnia. Blisko 10% wzrosty indeksów w Chinach wnikały nie tylko z odbicia, po głębokiej korekcie, ale przede wszystkim z werbalnych zapewnień ze strony władz w Pekinie co do wsparcia rynków kapitałowych. Będzie się to odbywało przez ekspansywną politykę monetarną oraz wyjściem naprzeciw ryzykom w sektorze nieruchomości. W rezultacie indeks Hang Seng zyskał ponad 9,0%. Z kolei popołudniem na rynek napłynęły domniemane warunki wstępnego planu rozejmu na Ukrainie. Nie wzbudziły one jednak euforii, gdyż zostały dość szybko zdementowane przez stronę ukraińską. Finalnie główne indeksy w Europie kończyły dzień z 2-3% wzrostami.
W powyższy trend wpisywały się notowania na GPW, gdzie WIG20 zyskał 3,01% przy obrotach powyżej 1,6 mld PLN. Wśród komponentów najlepiej radziły sobie spółki konsumpcyjne (LPP, Dino Polska, Allegro). W czołówce znajdowali się również przedstawiciele banków, a stawkę zamykały spółki wydobywcze (JSW), energetyczne i paliwowe. Na uwagę zasługuje sektor średnich spółek, który zyskał ponad 4,0%. Natomiast mimo niższego wzrostu w przypadku sWIG80, to właśnie ten segment odrobił niemal całą przecenę wywołana wojną w Ukrainie.
Dziś inwestorzy na Starym Kontynencie będą dyskontować wczorajsze posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Zgodnie z oczekiwaniami Fed podniósł stopy procentowe o 25 pkt. bazowych i na chwile obecną znajdują się więc w przedziale 0,25-0,50%. Była to pierwsza podwyżka od grudnia 2018 roku. Z tzw. wykresu dot-plot, który obrazuje oczekiwania członków FOMC, wynika, że w 2022 r. będzie łącznie siedem podwyżek, a w 2023 r, trzy. Fed zaprezentował również nowe projekcie makroekonomiczne, które wpisują się ostatnie trendy. Tj. dokonano obniżki prognoz wzrostu gospodarczego (mediana prognoz na 2022 to 2,8% r/r vs 4,0% r/r w grudniu) oraz podwyższono oczekiwania co do tempa inflacji (mediana 4,3% r/r vs 2,6% r/r w grudniu). Podobnie jak EBC, w kontekście wojny w Ukrainie i jej pośredniego wpływu na gospodarkę, Jerome Powell dostrzega ryzyko głównie po stronie inflacji. Mimo jastrzębiego tonu konferencji po posiedzeniu, finalnie środowy handel indeksy na Wall Street kończyły 2-3% wzrostami, a indeks dolara amerykańskiego zniżkował. Powyższe wraz z ostatnią poprawą nastrojów na chińskim rynku oraz mocna sesja na giełdzie w Tokio powinno wspierać dzisiejszy handel w Europie.
Mocne zwyżki na Wall Street i w Hongkongu
Adam Dudoń, BM Alior Banku