Tematem numer jeden na rynkach pozostaje cały czas konflikt Rosja–Ukraina. Pierwsza reakcja indeksów akcyjnych w dniu ataku Rosji była jednoznacznie negatywna. Relatywnie spokojnie zareagował rynek długu. Natomiast warto zobaczyć, gdzie jesteśmy na rynkach po kilku dniach. W przypadku S&P 500 w zasadzie można powiedzieć, że na wykresie nie widać żadnego załamania, a ostatnie sesje raczej pokazują odbicie w notowaniach również spółek technologicznych. W przypadku krajowego WIG20 dziś jesteśmy na poziomach mniej więcej takich jak przed ubiegłotygodniowym krachem. To, co udało się dużym spółkom, jak na razie nie wyszło firmom średnim, które są obecnie relatywnie słabsze. Po spadkach nie może się też podnieść chociażby niemiecki DAX. Dobre zachowanie WIG20 to pokłosie obecności w tym indeksie rosnących spółek surowcowych czy też odbicia firm energetycznych.
W szerszym kontekście cały czas istotna jest postawa banków centralnych. Rosnące ceny surowców oznaczają utrzymanie wysokiej inflacji, która zapewne nie spadnie tak szybko, jak myślano. Jerome Powell w środę jasno wskazał, że będzie kontynuowane zacieśnianie polityki monetarnej, a pierwsza podwyżka stóp nastąpi w marcu. Dla dobrej kondycji rynku kluczowe będzie nie tylko tempo dokonywania podwyżek, ale przede wszystkim, czy i jak szybko Fed będzie zamierzał zmniejszać swój bilans.