Tłumaczono to nadziejami inwestorów, że Rezerwie Federalnej USA uda się zwiększyć zaufania do największej gospodarki świata.

Początkowo jednak taniały akcje koncernów naftowych, a sprawił to spadek ceny ropy w reakcji na informacje o większym niż przewidywano wzroście zapasów tego surowca. Notowania firmy General Mills, producenta płatków zbożowych Cheerios, poleciały w dół ponad 8 proc., kiedy spółka poinformowała o spadku zysku w jej III kwartale z powodu rosnących kosztów surowców i negatywnych skutków silnego dolara. Traciły też Morgan Stanley i J.P. Morgan Chase. Banki te skorzystały z pomocy rządu i grozi im bardziej rygorystyczny nadzór.

Malała także kapitalizacja firm kurierskich FedEx i UPS. Inwestorzy spodziewali się, że dzisiaj pierwsza z tych spółek poinformuje rynek o spadku liczby przesyłek ekspresowych. Wieści o fuzji IBM z Sun Microsystems zaszkodziły kursowi akcji IBM, zaś notowania jego prawdopodobnego partnera poszybowały w górę prawie 60 proc. Po potwierdzeniu ratingu AAA przez Standard&Poor’s inwestorzy chętnie kupowali walory Citigroup, a cena akcji nowojorskiej spółki finansowej rosła ponad 20 proc.

W Europie indeks Dow Jones Stoxx 600 obniżył się 0,8 proc. Decydującym czynnikiem był spadek ceny ropy i miedzi oraz silny wzrost bezrobocia w Wielkiej Brytanii. Inwestorzy pozbywali się akcji BHP Billiton, Rio Tinto i innych firm wydobywczych. Cena akcji niemieckiej spółki Laxness, produkującej specjalistyczne chemikalia, spadła ponad 10 proc., kiedy okazało się, że w swoim czwartym kwartale straciła ona 41 milionów euro. Sprzedawano również akcje BMW, Daimlera i Renault.

Kilkanaście procent zyskał włoski bank UniCredit, gdyż w IV kwartale wypracował wyższy zysk, niż prognozowali analitycy i być może zwróci się o pomoc rządową. MSCI w regionie Azja-Pacyfik zyskał 0,8 proc. Bank Japonii kupi więcej obligacji od banków, by pobudzić akcję kredytową.