Koniec tygodnia wszędzie na zielono

Indeksy na giełdach akcji rosły w piątek po obu stronach Atlantyku. Tym razem nastroje inwestorów poprawiły wiadomości o sprzedaży detalicznej i zaufaniu konsumentów w Stanach Zjednoczonych i o produkcji przemysłowej w Chinach.

Publikacja: 12.12.2009 09:55

Koniec tygodnia wszędzie na zielono

Foto: GG Parkiet

Wzmocniło to przekonanie, że globalne ożywienie gospodarcze ma trwały charakter.

Wskaźnik MSCI World dla 23 krajów rozwiniętych zwyżkował po południu o 0,5 proc., a indeks Standard & Poor’s 500 wyrównał straty z początku tygodnia. Wspomniane wyżej dane makroekonomiczne zrobiły korzystne wrażenie na inwestorach nie tylko dlatego, że okazały się lepsze od prognozowanych, ale przede wszystkim dlatego, że obiektywnie potwierdzają ożywienie w światowej gospodarce. Pojawiły się w samą porę, by zatrzeć złe wrażenie po niespodziewanym spadku produkcji w Niemczech, Wielkiej Brytanii i we Francji oraz po korekcie w dół aż o dwie trzecie wzrostu japońskiego PKB w trzecim kwartale.

Zaufanie amerykańskich konsumentów wzrosło w grudniu po raz pierwszy od trzech miesięcy, gdyż poprawa sytuacji na rynku pracy zmniejszyła obawy o spadek wydatków. Potwierdziły to wyniki sprzedaży detalicznej w listopadzie. Wzrosła ona o 1,3 proc. po zwyżce o 1,1 proc. w październiku, co może oznaczać, że na początku przyszłego roku Amerykanie jeszcze więcej będą wydawać w sklepach. Inwestorów uspokoiła też agencja Moody’s, zapewniając, że obecnie nie zamierza obniżać ratingu dla Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Wszystkie te wiadomości skłoniły do zakupów również zachodnioeuropejskich inwestorów. Zyskały akcje spółek kopalnianych, bo chińskie dane spowodowały wzrost cen metali. O prawie 2,5 proc. poszedł w górę kurs papierów ING Groep, gdy spółka oświadczyła, że spłaci 5,6 mld euro rządowej pomocy.

Na rynku surowców piątkowe raporty makroekonomiczne z Chin i USA spowodowały mieszane reakcje inwestorów. Miedź zdrożała, natomiast ropa naftowa i złoto staniały.

Ceny miedzi wzrosły zarówno w Nowym Jorku, jak i w Londynie po sześciu dniach spadków. Inwestorzy przystąpili do zakupów, gdy dowiedzieli się, że produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła w listopadzie o 19,2 proc., bardziej niż prognozowano, eksport spadł najmniej od 13 miesięcy, natomiast import miedzi odbił się od poziomu najniższego od 9 miesięcy. Pod koniec notowań na LME za tonę miedzi płacono 6853 USD w porównaniu z 6810 na czwartkowym zamknięciu.

Ropa naftowa i złoto staniały dlatego, że umocnił się kurs amerykańskiego dolara, co zmniejszyło popyt na te surowce. W przypadku ropy do spadku cen przyczynił się także wzrost jej zapasów w USA. Po południu na londyńskiej ICE za baryłkę ropy Brent płacono 71,44 USD, wobec 71,86 USD dzień wcześniej.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego