Zły wpływ miały też dane z USA wskazujące na niespodziewany wzrost liczby nowych bezrobotnych. Skutkiem pogorszenia się nastrojów inwestorów stały się całkiem wyraźne spadki głównych indeksów giełd akcji. W Europie utrzymywały się przez całą sesję, a na koniec dnia, w wypadku głównych rynków, sięgnęły 1-1,9?proc. Na Wall Street w tym czasie zniżka dochodziła do 0,9 proc. Jednocześnie umacniał się dolar, co wskazywało, że inwestorom wyraźnie spadł apetyt na ryzykowne inwestycje.
Inwestorzy w Europie dopiero wczoraj mogli zareagować na środowy komunikat Fedu, który dla rynków w USA?okazał się niejednoznaczny. W wypadku giełd w Europie mógł jednak stanowić zachętę do realizacji zysków po kilku kolejnych sesjach na plusie.
Dodatkowy pretekst dostarczyła sprzedającym agencja Standard &?Poor’s, obniżając rating kredytowy dla Grecji i odgrzewając spekulacje dotyczące potencjalnego bankructwa Hellady i destabilizacji strefy euro. W międzyczasie negatywne nastroje zostały jeszcze podgrzane przez kiepskie dane z gospodarki brytyjskiej (pierwszy od pół roku spadek sprzedaży detalicznej), a po południu przez raport z USA dotyczący liczby osób rejestrujących się tam po raz pierwszy po zasiłek dla bezrobotnych (choć odczyt indeksu leading indicators był lepszy od prognozowanego).
Wśród spółek w Europie największe spadki kursów zaliczyły wczoraj banki (w tym oczywiście greckie). Także na parkiecie nowojorskim nie cieszyły się one popularnością. Szczególnie mocno, o prawie 7 proc., przeceniano wczoraj akcje Citigroup, po tym jak sprzedał na rynku nowe papiery za ponad 15 mld USD po cenie niższej, niż płacił za akcje rząd. Wzięcia nie miały wczoraj także firmy surowcowe.
Na rynku towarowym wczorajsza wyprzedaż miała związek głównie z umocnieniem się dolara. Spadały ceny złota, ropy, miedzi, a także kawy, która w środę była w Nowym Jorku najdroższa od piętnastu miesięcy. Dolar umocnił się wczoraj w stosunku do koszyka sześciu walut do poziomu najwyższego od trzech miesięcy. Osłabiło to atrakcyjność surowców. Złoto staniało w Nowym Jorku najmocniej od tygodnia, o 1,9 proc., do 1115 USD za uncję.