Perspektywa gruntownych zmian w PEKAO S.A.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się wyraźnym wejściem byków na rynek. Obecność inwestorów zagranicznych może być ograniczona ze względu na święta w USA i w Chinach, co nie wpłynęło na pozytywny sentyment inwestorów. WIG20 zawdzięcza swój dzisiejszy wzrost przede wszystkim bankom PKO i Pekao

Publikacja: 15.02.2010 12:34

Perspektywa gruntownych zmian w PEKAO S.A.

Foto: XTB

O godzinie 12:20 wszystkie podstawowe indeksy na GPW są na plusie (WIG20 +0,94% , mWIG40 +0,73%, sWIG80 +0,17%).

Obiecujący wzrost jest głównie przede wszystkim zasługą dwóch największych banków – PKO i Pekao. [link=http://www.parkiet.com/artykul/897252_Bank_Pekao__Co_zrobi_nowa_prezes_.html]W tym drugim gorącą kwestią jest zmiana na stanowisku Prezesa Zarządu. Dotychczas przez 7 lat bank kierowany był przez Jana Krzysztofa Bieleckiego, po którym przewodnictwo przejmie Alicja Kornasiewicz[/link]. Zarówno Jan Krzysztof Bielecki jak i jego następczyni udzielali się czynnie w polityce oraz wspólnie pracowali w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Warszawie. Oboje w podobnym czasie wycofali się z działań politycznych, kiedy to Jan Krzysztof Bielecki został Prezesem PEKAO S.A., a jego obecna następczyni zasiadała w radach nadzorczych TPSA czy Banku Austria Creditanstaldt. Alicja Konasiewicz została również wybrana najbardziej wpływową kobietą w Polsce w roku 2007 przez magazyn Home & Market. Do dziś nie zarządzała ona bankiem o tak uniwersalnym rodzaju działalności. A swoje doświadczenie wynosi przede wszystkich z rad nadzorczych BPH oraz PEKAO.

Przed nową Prezes stoją też nowe wyzwania. Najważniejszym w roku 2010 będzie proces dywizjonalizacji Banku, który wynika z ogólnego modelu zarządzania w grupie UniCredit. W Pekao niedługo obowiązywać będzie model, w którym nie lokalny menedżer, a szef pionu biznesowego w spółce matce będzie miał główną władzę decyzyjną. Oznacza to zdecydowaną centralizację zarządzania. Takie rozwiązanie ma tak dużo zwolenników jak i przeciwników. Wśród tych pierwszych znajdzie się z pewnością zarząd grupy UniCredit, który będzie miał większy wpływ na ogólną strategię działania, co może przyczynić się do spójniejszego i wydajniejszego sposobu działania poszczególnych placówek. Z drugiej strony zarówno nadzór finansowy, jak i lokalni menadżerowie nie są zachwyceni nowym pomysłem. Sama dymisja Jana Krzysztofa Bieleckiego mogła mieć związek z wprowadzaną strategią. Nie wiadomo, jak do nowego pomysłu odniesie się Luigi Lovaglio, wiceprezes banku. Nieoficjalnie do rynku docierają informacje, że nie jest on zadowolony z pomysłu i również może zastanawiać się nad rezygnacją. Dla akcjonariuszy wprowadzana strategia może oznaczać pozytywny impuls, jednak może również budzić pewne zastrzeżenia. Z jednej strony wzrost przejrzystości zarządzania i spójności strategii może ułatwić ocenę stanu Banku i jego wycenę rynkową. Z drugiej strony należy pamiętać, że centralizacja zarządzania może wpłynąć na skostnienie procesów decyzyjnych i nieumiejętność szybkich procesów dostosowawczych w razie bardziej znaczących zmian na rynkach. Jednocześnie konieczność oddania władzy przez lokalnych menedżerów może wpłynąć na rotację załogi i tymczasowe utrudnienia we wspólnym kierowaniu oddziałami.

Ze względu na dość duże zaangażowanie zasobów finansowych i ludzkich w proces reorganizacji, działania Pekao na rynku mogą być raczej ograniczone. Nie należy spodziewać się dużych i intensywnych kampanii reklamowych, a co za tym idzie, niekoniecznie spółką będzie starała się w 2010 zwiększać udziały w rynku, co szeroko w swoich planach zapowiedziała już konkurencja. Bank w 2009 roku nie wprowadzał gwałtownych cięć kosztów, nie należy się również spodziewać takich działań w najbliższym czasie. Warto pamiętać, że spółka ma jeden z najlepszych wyników marży odsetkowej netto w sektorze (3,5% w 2008) oraz bardzo dobry wynik prowizyjny do średnich aktywów (1,8% w 2008). Dobra struktura kosztów sygnalizuje, że bez większych zasobów dostępnych na walkę o udziały rynkowe, Pekao postawi na dochodowość swoich działań. Warto wspomnieć, że sam Bank cały czas charakteryzuje się bardzo dobrym współczynnikiem wypłacalności (14,22% w pierwszym półroczu 2009), co oznacza, że nie potrzebuje dodatkowych zasobów do polepszania tego wskaźnika ( poprzednio opisywany Kredyt Bank w 2009 poświęcał zasoby na zwiększenie tego współczynnika z 8% do 12%). Wysoki współczynnik wypłacalności oznacza również, że PEKAO nie stara się agresywnie zwiększyć udziału w rynku poprzez akcje kredytowe, a przede wszystkim stawia na stabilność i bezpieczeństwo. W związku z utrwaloną pozycją i brakiem gwałtownych ruchów na rynku, można również spodziewać się dość atrakcyjnej dywidendy ze strony Spółki. Pekao wykazuje dość stały sposób podziału zysków z akcjonariuszami. Za wyjątkiem zysków z 2008, z każdym rokiem Bank wypłacał dywidendę o 1 zł wyższą. Należy przypomnieć, że brak wypłaty w 2008 był wynikiem zalecenia organów nadzorczych, by banki wstrzymały się od pozbywania się płynnej gotówki ze swoich aktywów.

Dzisiejsza sesja nie przyniesie już istotnych danych makroekonomicznych ze świata. Inwestorzy poznali wstępne wyniki PKB dla Japonii za czwarty kwartał (1,1% wobec oczekiwanego 1%), co w połączeniu z udaną końcówką piątkowych notowań na Wall Street zapewniło pozytywny sentyment na rynkach europejskich.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego