Wprawdzie aktywność biznesu w USA w lutym wzrosła bardziej, niż oczekiwano, i pozytywnie zaskoczył też PKB w ostatnim kwartale minionego roku, ale większą, niż się spodziewano, stratę kwartalną miała uratowana przez rząd ubezpieczeniowa firma American International Group (kurs akcji poleciał w dół o ponad 7 proc.). Nieoczekiwanie spadła też w styczniu sprzedaż domów na rynku wtórnym. Europę w górę ciągnęły firmy surowcowe, których atrakcyjność inwestycyjną zwiększyły drożejące metale. BHP Billiton, światowy lider, zyskiwał ponad 1 proc., a jego konkurent Rio Tinto ponad 2 proc. W czołówce był też Cie. de Saint-Gobain, producent materiałów budowlanych, dzięki lepszym wynikom, niż prognozowali analitycy, i dzięki zapowiedzi dalszego cięcia kosztów. Kurs poszybował o ponad 7 proc.

Holenderski ubezpieczyciel Aegon drożał po informacjach, że przejęcie tej firmy rozważa niemiecki potentat Munich Re. Kurs akcji hiszpańskiej Telefoniki zyskał 1 proc. po lepszych od prognozowanych wynikach kwartalnych. Po czterech dniach wzrostu prawie 6 proc. straciły akcje brytyjskiego Lloydsa, gdyż miał większą stratę roczną, niż szacowali specjaliści. Na koniec dnia europejski wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 miał na plusie 1 proc.

Indeks MSCI dla regionu Azja-Pacyfik zyskał w mijającym tygodniu 2,1 proc. i była to jego największa zwyżka od siedmiu tygodni. W piątek jego wartość zwiększyła się 0,6 proc. Jedną z lokomotyw była największa w Australii sieć detaliczna Woolworths, której notowania poszły w górę o 5,5 proc., kiedy ogłosiła plan skupu własnych akcji. Dobre wrażenie na inwestorach zrobił ANZ, trzeci bank w Australii. Poinformował o wzroście zysku.