Indeks Dow Jones wzrósł o 0,12%, S&P 500 spadł o 0,02%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,03%. Indeks S&P 500 w piątek wzrósł powyżej szczytów z początku stycznia, jednak szybko powrócił poniżej poziomu 1150 pkt. Widać, że amerykańscy inwestorzy pozostają ostrożni w swoich decyzjach inwestycyjnych, jednak główne indeksy w dalszym ciągu odnotowują stopniowe wzrosty.
W kontekście całego minionego tygodnia najlepiej zaprezentowały się spółki z sektora finansowego, pomimo tego, że na piątkowej sesji traciły one raczej na wartości pod wpływem realizacji zysków przez część inwestorów. Zniżkowały m.in. akcje Citigroup (-5,02%) oraz AIG (-2,51%).
Podczas piątkowej sesji większość azjatyckich indeksów zakończyła dzień na minusie. Tokijski indeks Nikkei 225 zakończył sesję praktycznie bez zmian, zyskując 0,01%. Z kolei giełdy w Chinach zostały pociągnięte w dół przez obawy, że tamtejsze władze monetarne kontynuować będą dalsze zaostrzanie polityki monetarnej.
Inwestorzy pozostają ostrożni w oczekiwaniu na rezultaty rozpoczynającego się dziś posiedzenia ministrów finansów państw strefy euro, na którym to poruszana będzie kwestia Grecji. Natomiast w dalszej części tygodnia uwaga inwestorów skupiona będzie na decyzji FOMC ws. stóp procentowych, a raczej komunikatu do niej.
Spekulacje, że Ludowy Bank Chin może w tym tygodniu po raz kolejny podnieść stopę rezerw obowiązkowych przekładają się m.in. na spadające ceny surowców. To z kolei widoczne jest na dzisiejszej sesji europejskiej gdzie od rana na wartości tracą m.in. spółki wydobywcze. Słabo dziś radzą sobie także walory banków. W dalszej części dnia warto zwrócić uwagę na odczyt dynamiki produkcji przemysłowej USA w lutym.