Sprawiła to przegłosowana w Izbie Reprezentantów reforma systemu ochrony zdrowia w USA. Spośród firm notowanych w indeksie Standard & Poor’s 500 najmocniej, o 6 proc., drożały w początkowej fazie sesji akcje Tenet Healthcare Corp.
Skokiem kursów wyróżniały się też Merck i Pfizer. Ralf Giacobbe, analityk Credit Suisse, uważa, że wycena firm z branży ochrony zdrowia będzie rosła. W indeksie Dow Jones Industrial Average wyróżniał się Boeing, którego kurs podbiła lepsza rekomendacja analityków Oppenheimer & Co i Cowen & Co. Mocno drożały też walory Novella, producenta oprogramowania dla systemu Linux.
Kierownictwo tej spółki uważa, że oferta przejęcia złożona przez Elliott Associates (5,75 USD za papier) jest zbyt niska.W Europie inwestorzy najpierw pozbywali się akcji pod wpływem opinii Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat rosnącego długu publicznego w G7. Później parkiety odrabiały straty pod wpływem trendu za oceanem. Spadała kapitalizacja spółki ICAP, największego brokera pośredniczącego w transakcjach między bankami. Firma ta zamierza zamknąć jeden ze swoich działów. Najbardziej tracił rynek grecki z powodu stanowiska Angeli Merkel w sprawie pomocy Unii Europejskiej dla tego kraju. W dół ciągnęły go banki, które były najgorszą branżą we wskaźniku Stoxx Europe 600.
Notowania ArcelorMittalu i Dassault Systems spadały z powodu gorszych zaleceń inwestycyjnych. Wzięcie mieli natomiast producenci leków: GlaxoSmithKline i AstraZeneca. Akcje Sanofi-Aventis, innego gracza na tym rynku, taniały, gdyż jeden z jego leków źle wypadł podczas testów. MSCI dla regionu Azja - Pacyfik stracił wczoraj 1,3 proc., gdyż inwestorzy obawiali się podwyżki stóp procentowych.
Cena ropy naftowej w Nowym Jorku obniżyła się w poniedziałek do najniższego poziomu od trzech tygodni, gdyż umocnił się dolar po oświadczeniu kanclerz Angeli Merkel, że nie należy się spodziewać, aby najbliższy szczyt Unii Europejskiej zgodził się na wsparcie finansowe dla Grecji.