Warszawskiej giełdzie bardzo trudno jest oprzeć się wyprzedaży w warunkach totalnego odpływu kapitału z wszelkich ryzykownych inwestycji. Kontynuowane dzisiaj spadki dotyczyły zarówno akcji, i to tak na giełdach dojrzałych, jak i młodych, obligacji państw zainfekowanych zadłużeniową zarazą, surowców, jak i walut krajów rynków wschodzących (nie pomijając złotego, który jest w ostatnich dwóch dniach jest jedną z najbardziej poszkodowanych walut na świecie). Jedynym bezpiecznym schronieniem jest obecnie dolar i obligacje takich stabilnych krajów, jak USA czy Niemcy.

W Warszawie najmniejsze straty poniósł dziś WIG20. Indeks największych spółek stracił niespełna 1,6 proc. Szeroki WIG spadł o ponad 1,7 proc., a obejmujące średnie i małe spółki mWIG40 i sWIG80 straciły po przeszło 2 proc. Takie zachowanie indeksów może oznaczać tylko jedno – papiery na naszej giełdzie sprzedaje już nie tylko zagranica, ale i zwykli Kowalscy, starający się ochronić zyski z ostatnich miesięcy. To nie wróży najlepiej.

Na wyobraźnię szeregowych graczy może wpływać fakt, że nasze indeksy mają już coraz mniejszy zapas względem poziomów z początku roku. W przypadku WIG20 jest on już symboliczny – wynosi po dzisiejszej sesji minimalnie ponad 1 proc. Jeśli przecena się utrzyma, indeksy nie będą miały już z czego tracić i każde kolejne spadki będą oznaczać nie redukowanie (tegorocznych) zysków, lecz pogłębianie strat.

Przez pierwszą połowę sesji straty WIG20 oscylowały dzisiaj w pobliżu 1 proc. Nasiliły się po południu, m.in. w wyniku napływu kolejnych niepokojących informacji dotyczących kryzysu krajów PIIGS (możliwość cięcia ratingu Portugalii), jak też rozczarowującego otwarcia na giełdach amerykańskich. W pewnym momencie WIG20 tracił 2,3 proc.

Wśród największych spółek decydujący udział w stratach indeksu miały dziś BZ WBK i KGHM, których akcje staniały po ponad 4 proc. W przypadku koncernu z Lubina należy to tłumaczyć gwałtowną przeceną miedzi, której notowania od poniedziałkowego zamknięcia zniżkowały już o ponad 9 proc. O ponad 2 proc. uszczupliły się dziś portfele posiadaczy akcji Lotosu. Wśród firm z WIG20 zdrożały dziś akcje jedynie dwóch spółek: Polimeksu-Mostostalu (wzrost o 2,4 proc.) i Cyfrowego Polsatu (0,7 proc.).