Największe spadki od czasów bessy

Po czwartkowym horrorze na Wall Street w piątek w przecenie pogrążyły się inne rynki. W Europie Zachodniej akcje staniały najsilniej od 14 miesięcy.

Publikacja: 08.05.2010 06:00

Największe spadki od czasów bessy

Foto: GG Parkiet

W czwartek w Nowym Jorku zapachniało krachem - indeksy nagle zanurkowały o 8-9 proc. Takich spadków nie notowano od 1987 r. Wprawdzie na koniec sesji straty indeksów wyniosły trochę ponad 3 proc., ale nie należało oczekiwać, aby uspokoiło to inwestorów.

Obserwowane od samego rana zniżki na giełdach europejskich nikogo nie zaskoczyły. Kryzys grecki wciąż nie jest rozwiązany, istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się problemów na kolejne kraje, a teraz doszły jeszcze obawy o system giełdowy za Atlantykiem - według jednej z wersji czwartkowe spadki, choć oczywiście związane z zamieszaniem wokół Grecji, zostały spotęgowane przez złą organizację obrotu.

Nastrojów na rynku akcji nie uspokoiło ani przyjęcie przez Niemców planu wsparcia dla Grecji, ani też świetne dane z amerykańskiej gospodarki. Te ostatnie dotyczyły liczby utworzonych w kwietniu w USA nowych etatów - przybyło ich aż 290 tys., niemal o połowę więcej, niż oczekiwano, i najwięcej od czterech lat. Ukazały się też dobre wyniki ubezpieczyciela AIG.

W warunkach paniki na podobne sygnały inwestorzy pozostali jednak obojętni. O ile jeszcze w pierwszej połowie straty na udało się ograniczać do kilku dziesiątych procent, to w ostatnich godzinach nastąpiła już lawina sprzedaży. W pewnym momencie francuski indeks CAC 40 tracił grubo ponad 5 proc., a niemiecki DAX ponad 4 proc. Tak wielkich spadków nie było od bessy związanej z problemami banków.Początek sesji w USA także stał pod znakiem bardzo dużej nerwowości i zmienności. Po paru minutach od otwarcia S&P500 był na 0,5-proc. plusie, ale godzinę po otwarciu tracił już 3 proc. Na koniec sesji miał na minusie 1,5 proc.

W przypadku rynku surowcowego bardzo duża przecena dotknęła w ostatnich dniach zwłaszcza ropę naftową. W ciągu tygodnia surowiec staniał o 13 proc., najmocniej od 16 miesięcy.

Ceny ropy w piątek na rynku nowojorskim poszły w dół o kolejne niemal 3 proc. Płacono za nią po 74,9 USD za baryłkę. A jeszcze w poniedziałek ceny sięgały 90 USD. Inwestorzy i analitycy obawiają się, że greckie problemy obejmą również inne kraje, a to spowoduje osłabienie ożywienia gospodarczego i przyczyni się do mniejszego popytu na paliwa.Podobna sytuacja jest w przypadku miedzi, która jednak staniała w ciągu tygodnia wyraźnie mniej - o około 6,5 proc., najwięcej od stycznia tego roku. W piątek kosztowała ona po 6940 USD za tonę.

Na wzroście awersji do ryzyka zyskuje natomiast złoto. W tym tygodniu zdrożało ono już po raz trzeci z rzędu. W czwartek w Nowym Jorku ceny sięgnęły 1211,9 USD za uncję i były tylko o 1,3 proc. niższe od rekordowych. W piątek płacono po 1203,3 USD.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego